fot. Robert Skalski/Stal Rzeszów
- Chciałoby się, żeby w tym dzisiejszym meczu wszystko było po właściwej stronie, wszystko się zgadzało, czyli kiedy gramy słabo, trybuny próbują nas motywować i pomagają nam przetrwać złe momenty. Różnie to wygląda czasami i to na pewno nie ma nic wspólnego z tym, co chciałoby się oglądać- mówił po meczu ze z Polonią Warszawa trener Marek Zub.
- To nie był dobry futbol, mimo tego, że chcieliśmy zakończyć ten sezon w dobrym stylu, ze zwycięstwem. W tej chwili nie będę się zabierał za jakąś analizę przyczyn tego wszystkiego, co się stało- rozpoczął na konferencji po meczu z Polonią Warszawa trener Marek Zub,
Marek Zub: Mamy bazę do tego, żeby w przyszłym sezonie patrzeć zdecydowanie wyżej
- Najważniejsze jest to, że zakończyliśmy sezon, mogąc grać w bezpiecznej sytuacji. Biorąc pod uwagę początek sezonu i zapowiedzi, na jakie byliśmy skazani przez fachowców, to uważam, że jest to duże osiągnięcie tej drużyny.
- Mimo wielu różnych problemów, głównie zewnętrznych, które utrudniały nam w pewnym stopniu naszą spokojną pracę, udało nam się wyjść na prostą w miarę szybko. Dzisiaj przy podkreślaniu tabeli jesteśmy spokojni i mamy bazę do tego, żeby w przyszłym sezonie patrzeć zdecydowanie wyżej.
Marek Zub: To są emocje ludzkie i jakieś przyczyny tego, są zagrzebane w tradycji
- To jest ta sfera futbolu, która się toczy wokół boiska. Kibice, media, fanatycy, fachowcy, specjaliści, eksperci tworzą tą całą atmosferę i wiadomo, że nie da się od tego uciec. Jeżeli chodzi o komentarz do tej sytuacji, jak zakończyła się ta liga, to jeszcze raz podkreślę, że patrzę tylko i wyłącznie na siebie- mówił opiekun "biało-niebieskich".
Marek Zub: To które zespoły spadają, rozstrzyga się w ciągu 34. kolejek
- Wiadomo, że te informacje, co może wpłynąć w ostatnim meczu na pozycję w tabeli jednego bądź drugiego zespołu, to są istotne rzeczy, ale przypominam od początku, że to są rozgrywki o mistrzostwo pierwszej ligi. Sześć zespołów ma szansę na awans do Ekstraklasy, trzy spada i to, które zespoły spadają, to dzieje się w ciągu 34 kolejek- podkreślał trener Marek Zub.
- Chciałoby się, żeby w tym dzisiejszym meczu wszystko było po właściwej stronie, wszystko się zgadzało, czyli kiedy gramy słabo i nam nic nie idzie, trybuny próbują nas motywować i pomagają nam przetrwać złe momenty. Różnie to wygląda czasami i to na pewno nie ma nic wspólnego z tym, co chciałoby się oglądać. Tak jak powiedziałam, futbol bez tego nie istnieje, tak samo nie byłoby tej całej sfery obok boiska, gdyby piłkarze na nim nie grali. To są emocje ludzkie i jakieś przyczyny tego są zagrzebane w tradycji- dodał trener Stali Rzeszów.