Do przerwy bramki nie padły
Goście byli bardzo blisko objęcia prowadzenia w drugiej minucie. Po uderzeniu Bartosza Czyjta piłka odbiła się od jednego z zawodników Igloopolu i spadła na poprzeczce bramki Maciąga.
W piętnastej minucie po dośrodkowaniu Kacpra Nytko z najbliższej odległości przestrzelił Tomasz Barycza. Cztery minuty później minimalnie niecelnie z dystansu uderzał Dominik Kędzior.
Osiem minut przed przerwą bramce gospodarzy ponownie zagroził Dominik Kędzior, który przedarł się w pole karne, ale piłka po jego uderzeniu nie zmierzała w światło bramki.
W odpowiedzi gospodarze odpowiedzieli pięknym strzałem, który jednak był minimalnie chybiony.
Pierwsza połowa przebiegała pod dyktando podopiecznych Łukasza Bartkowskiego.
Gole padły w końcówce
W drugiej części gry to gospodarze przejęli inicjatywę w tym spotkaniu. W 65. minucie groźny strzał jednego z zawodników Igloopolu obronił Krystian Maniecki.
Dziesięć minut później golkiper Pilźnian ponownie stanął na wysokości zadania. Tym razem przeniósł piłkę na poprzeczkę swojej bramki.
Dwie minuty później podopieczni Kamila Machnika objęli prowadzenie. Krystian Maniecki sfaulował w polu karnym jednego z zawodników Igloopolu i sędzia skierował na „wapno”. Do piłki podszedł Duilio i pewnie pokonał bramkarza gości.
Dziesięć minut później Legion doprowadził do remisu. Po dośrodkowaniu Bartosza Czyjta gola głową do bramki skierował Oskar Mazur.
Mecz zakończył się zasłużonym remisem, a obie drużyny dopisały do swojego dorobku punktowego kolejne oczko.
Igloopol Dębica: Maciąg – Siedlecki (46. Adamski), Pawłowski, Oliveira Marcos, Duilio, Kos (66. Kurek), Peda, Stefanik (C), Łoch (46. Buda), Cyganowski, Leśnia
Legion Pilzno: Maniecki – Czyjt, Buras (65. Misztal), Pęcak, Nytko, Manzo, Barycza (C), Mazur, Kędzior, Chmura, Tubek
Żółte kartki: Duilio, Peda – Mazur, Pęcak, Manzo
Sędziował: Mateusz Warzocha (Rzeszów)