Na zdjęciu Marek Zub, trener Stali Rzeszów (fot. Robert Skalski/ Stal Rzeszów)
- Nie jesteśmy zespołem, który dostarcza punktów i łatwych bramek. Weryfikujemy naszych mniej doświadczonych piłkarzy, dając im więcej szans do gry na pierwszoligowym poziomie. Wiąże się to z tym, że zaczynamy patrzeć na następny sezon- mówił trener Marek Zub po zwycięstwie nad Termalicą.
- Może to niedobrze zabrzmi, ale biorąc pod uwagę naszą sytuację w tabeli, to nie miało to większego znaczenia z jakim przeciwnikiem będziemy mieli do czynienia. To znaczy, gdzie plasuje się w tabeli, jaki ma cel i tak dalej- rozpoczął Marek Zub po meczu z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza.
- Bardziej zależało nam na tym, żeby odpowiedzieć sobie na pytanie, które nas dręczy od dwóch tygodni nas dręczy, czyli gdzie my jesteśmy jako zespół i gdzie powinniśmy się znajdować. Czy w tej sferze meczu w Katowicach, czy w sferze meczu z Lechią Gdańsk. Postawiliśmy sobie za cel, by zyskać trochę więcej świadomości, czy to przypadek, w jednym czy drugim tygodniu.
Marek Zub: Zaczynamy już patrzeć na następny sezon
- Ten mecz pokazał, że jesteśmy bliżej tego, co się stało tutaj na naszym stadionie ostatnio z Lechią Gdańsk. Nie jesteśmy zespołem, który dostarcza punktów i łatwych bramek. Weryfikujemy naszych mniej doświadczonych piłkarzy, dając im więcej szans do gry na pierwszoligowym poziomie. Wiąże się to z tym, że zaczynamy patrzeć na następny sezon- podkreślił opiekun "Biało-niebieskich".
- Oprócz celów wewnętrznych, jakie sobie postawiliśmy, był to mecz, który dawał naprawdę wiele emocji zarówno naszym kibicom, jak i kibicom przyjezdnym. Ciekawy wieczór na Hetmańskiej i chyba o to chodzi- zakończył trener Stali Rzeszów.