2024-04-26 22:25:00

Projekt Warszawa pokonał Asseco Resovię i zakończył sezon z brązowym medalem

Fot. Piotr Gibowicz.
Fot. Piotr Gibowicz.
Pomimo nieobecności Pawła Zatorskiego i utraty w pierwszej odsłonie Toreya DeFalco rzeszowianie robili co mogli, by przedłużyć rywalizację o brąz z Projektem Warszawa. Choć woli walki i ambicji nie można było im odmówić, to ze zwycięstwa i brązowego medalu mogli cieszyć się siatkarze ze stolicy.  
 
Goście zaczęli drugie spotkanie o brązowy medal od prowadzenia 3-0, ale stracili je w kolejnym ustawieniu. Napędzeni gospodarze zdobyli 6 punktów z rzędu przy serwisach Artura Szalpuka, ale podwójna zmiana w wykonaniu Giampaolo Medeiego sprawiła, że rzeszowianie odrobili część strat, 12-14.
 
Emocje w inauguracyjnej partii sięgnęły zenitu, gdy zablokowany został Bartłomiej Bołądź i zrobiło się po 21. Doszło do gry na przewagi, którą tak jak w Rzeszowie, na swoją korzyść rozstrzygnął Projekt, wygrywając do 24.  

Końcówka drugiego seta także dla gospodarzy

Kolejna przegrana końcówka nie zdeprymowała Resovii, która po uderzeniu Klemena Cebulja prowadziła 9-8. Walka punkt za punkt trwała cały czas, ale więcej z gry mieli goście, punktową zagrywkę na 17-15 posłał Adrian Staszewski
 
Na odpowiedź podopiecznych Piotra Grabana nie trzeba było długo czekać, w samą linię z zagrywki Kevin Tillie i było po 20. W zaciętej końcówce rzeszowianie mieli trzy piłki setowe, lecz decydujące słowo należało do Tillie, który najpierw zablokował słoweńskiego atakującego a następnie asem serwisowym ustalił wynik na 30-28. 
 
Trzecia partia z wysokiego C rozpoczęli miejscowi. Warszawianie wyraźnie wzmocnili zagrywkę, po asie serwisowym Taylora Averilla zrobiło się 9-4. Było już 12-6, ale wtedy przebudzili się przyjezdni. Yacine Louati do spółki z Jakubem Buckim sprawili, że Resovia zbliżyła się na dwa punkty, 10-12. 

Projekt dokończył dzieła w trzeciej partii

Trzecią partię z wysokiego C rozpoczęli miejscowi. Warszawianie wyraźnie wzmocnili zagrywkę, po asie serwisowym Taylora Averilla zrobiło się 9-4. Było już 12-6, ale wtedy przebudzili się przyjezdni. Yacine Louati do spółki z Jakubem Buckim sprawili, że Resovia zbliżyła się na dwa punkty, 10-12.

Był to jednak łabędzi śpiew ze strony gości. Nie do zatrzymania był Bołądź, który niemal w pojedynkę zapewnił swojemu zespołowi zwycięstwo w całej rywalizacji i brązowy medal. Stołeczni triumfowali do 21 a MVP zawodów wybrano właśnie atakującego gospodarzy.

Projekt Warszawa - Asseco Resovia Rzeszów 3-0 (26-24, 29-27, 25-21)

Projekt Warszawa: Jan Firlej, Artur Szalpuk, Andrzej Wrona, Bartłomiej Bołądź, Kevin Tillie, Taylor Averill, Damian Wojtaszek (L) oraz Linus Weber, Karol Borkowski, Yurii Semeniuk.
Asseco Resovia Rzeszów: Fabian Drzyzga, Torey DeFalco, Jakub Kochanowski, Klemen Cebulj, Yacine Louati, Karol Kłos, Michał Potera (L) oraz Jakub Bucki, Bartłomiej Mordyl, Łukasz Kozub, Adrian Staszewski.

Czytaj także

Komentarze (1)

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.