fot. Radek Kuśmierz
W ostatnim meczu sezonu 2022/23 Resovia przegrała na wyjeździe z Podbeskidziem Bielsko-Biała 3-4. Rzeszowianie po pierwszych 25. minutach prowadzili już 3-0, jednak roztrwonili przewagę i ostatecznie to gospodarze wyszli zwycięsko z tego starcia.
W pierwszych minutach zaatakowali piłkarze Podbeskidzia, brakowało im jednak dokładności i w 9. minucie pierwsza akcja Resovii otworzyła wynik tego spotkania. Kamil Antonik wpadł w pole karne i pewnym uderzeniem po ziemi skierował piłkę przy bliższym słupku.
W 16. minucie znów w pole karne wbiegł Antonik i tym razem został nieprzepisowo zatrzymany przez Arthura Vitelli. Arbiter bez wątpliwości wskazał na wapno a dodatkowo ukarał obrońcę Podbeskidzia czerwoną kartką. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Bartłomiej Wasiluk i pewnym uderzeniem w sam srodek bramki podwyzszył na 2-0.
Resovia poszła za ciosem i w 23. minucie po dwójkowej akcji w polu karnym zatrzymany został Rafał Mikulec i arbiter znów dopatrzył się przewinienia. Ponownie skutecznym egzekutorem jedenastki okazał się Bartłomiej Wasiluk i Resovia po 25. minutach gry prowadziła juz 3-0.
W 29. minucie nieskutecznie przed polem karnym interweniował Aleksander Komor. Tomasz Neugebauer przedarł się przez obrońców i pewnym strzalem pokonał Pawła Łakotę. Chwilę później kolejny błąd popełnił Komor i sfaulował Michała Janotę. Arbiter postanowił ukarać obrońcę Resovii czerwoną kartką i siły na boisku się wyrównały. Z rzutu wolnego groźnie uderzył Drzazga, ale świetną paradą popisał się Paweł Łakota.
W drugą połowę świetnie weszli gospodarze, Maksymilian Sitek lewą nogą uderzył zza szesnastki i futbolówka wpadła tuż przy słupku bramki strzeżonej przez Pawła Łakotę. "Górale" napędzeni tym trafieniem, trzy minuty później doprowadzili do wyrównania. Po wrzutce z wolnego, Jeppe Simonsen zgrał piłkę głową do Krzysztofa Drzazgi, a ten z najbliższej odległości wbił piłkę do bramki.
W 74. minucie prosty błąd w środku pola popełnił Miłosz Kałahur, gospodarze przejęli piłkę i ruszyli z kontrą. Michał Janota wyłożył piłkę Kamilowi Blińskiemu, a ten uderzył po ziemi i Podbeskidzie pierwszy raz w tym meczu objęło prowadzenie. Dwie minuty później drugą żółtą kartką ukarany został Radosław Adamski i "Pasiaki" musiały kończyć ten mecz w dziewiątkę.
Do ostatniego gwizdka więcej goli już nie zobaczyliśmy i to Podbeskidzie wyszło zwycięsko z tego starcia.
0-1 Kamil Antonik (9)
0-2 Bartłomiej Wasiluk (18-karny)
0-3 Bartłomiej Wasiluk (25-karny)
1-3 Tomasz Neugebauer (29)
2-3 Maksymilian Sitek (50)
3-3 Krzysztof Drzazga (53)
4-3 Kamil Bliński (74)
Podbeskidzie Bielsko-Biała: Matvei Igonen - Maksymilian Sitek, Daniel Mikołajewski, Arthur Vitelli, Iwajło Markow, Florian Hartherz (77. Titas Milasius) - Tomasz Neugebauer, Jakub Bieroński (30. Jeppe Simonsen), Michał Janota, Krzysztof Drzazga - Kamil Biliński.
Resovia: Paweł Łakota - Radosław Adamski, Aleksander Komor, Mateusz Bondarenko, Miłosz Kałahur - Rafał Mikulec, Radosław Kanach (58. Filip Mikrut), Radosław Bąk (58. Karol Chuchro), Bartłomiej Wasiluk (85. Dawid Pieniążek), Bartłomiej Eizenchart (79. Łukasz Seweryn) - Kamil Antonik (58. Maciej Górski).
Sędziował: Damian Gawęcki (Kielce).
Żółte kartki: Janota, Hartherz, Neugebauer - Bondarenko, Adamski, Górski, Wasiluk, Mikulec, Kałahur.
Czerwone kartki: Arthur Vitelli (16, faul taktyczny) - Aleksander Komor (31, faul taktyczny), Radosław Adamski (76, druga żółta).
Czytaj także
2023-06-04 09:00
Poznaliśmy kolejnego spadkowicza z 4 ligi
Komentarze (28)
⚠
Uwaga!
Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.