- Barcelona też przegrała 0-3 z Bayernem Monachium, mimo że ma piłkarzy za miliony - mówi Mirosław Hajdo po porażce z Bruk-Bet Termalicą Nieciecz. Zobaczcie co jeszcze powiedział szkoleniowiec "Pasiaków".
- Gratuluje zasłużonego zwycięstwa gospodarzom. Kiedy obejmowałem drużynę to miała 4 punkty, a teraz mamy 15. Niech nikt nie myśli, że my będziemy grali w barażach. Trzeba sobie głowę polać zimną wodą, bo kryzys zawsze się zdarza. My musimy z niego wyjść. Naszym zadaniem było utrzymać się w lidze i ewentulanie grać o wyższe miejsce. Nie jesteśmy zespołem, który będzie wygrywał każdy mecz. Uznanie dla chłopaków za to ile punktów zdobyli do tej pory. Oczywiście możemy mieć pretensje za poziom dzisiejszego spotkania z naszej strony - powiedział Mirosław Hajdo na pomeczowej konferencji prasowej po meczu z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza.
- Nie chcę się usprawiedliwiać brakiem Radka Adamskiego czy Marka Mroza. Są to dla nas bardzo ważni zawodnicu, nie mniej są następni. Nas plecy bolą od klepania po niedawnych meczach, a dzisiaj nagle wszyscy chcą nas wieszać. To jest dla mnie trochę dziwne i przykre. Weszliśmy w pierwszą połowę bardzo słabo i musimy to przeanalizować bardzo dokładnie. Sami się zastanawiamy skąd to się bierze. Być może będziemy musieli przeanalizować to co do tej pory robiliśmy i w jaki sposób je robiliśmy, żeby taka sytuacja nie miała już miejsca - dodał opiekun Apklan Resovii.
- Czy nie odnosi Pan wrażenia, że przestraszył swoich zawodników wypowiedzią sprzed meczu, że gracie z jednym z najgroźniejszych rywali w lidze? Można było odnieść wrażenie, że w pierwszej połowie na boisku były same koszulki.
- Może to Pan tłumaczyć jak Pan chce. Ja mówię o faktach, bo wiem jak jest budowany zespół Bruk-Bet Termalicy Nieciecza. Wielu z tych chłopaków jeszcze do niedawna grało na poziomie PKO Ekstraklasy. My nasz zespół dopiero będziemy budowali, chcemy żeby większa część zawodników została. Zrobimy na pewno dwa lub trzy ruchy transferowe, żeby jakość zespołu była wyższa. Nie chcę nas porównywać do Arki Gdynia, Podbeskidzia Bielsko-Biała, Wisły Kraków, Puszczy Niepołomice, Bruk-Bet Termalica Nieciecza. Te zespoły są budowane latami. Najgorzej rozbudzić apetyty, bo jak się je rozbudzi to później traktuje się nas jak kandydata do awansu. Przynajmniej tak się nas rozlicza, a myślę że trzeba patrzeć na to z pokorą. Mamy jeszcze dwa mecze u siebie - odpowiedział Hajdo.
- Nie odnosi Pan wrażenie, że mówiąc kolokwialnie "minął efekt nowej miotły" i jednak poziom tej ekipy jest taki jak na początku sezonu?
- No nie wiem jaki jest poziom tej ekipy. Wygraliśmy z Cracovią, Puszczą Niepołomice oraz Derby Rzeszowa. Stal Rzeszów też jest budowna pod wyższe cele niż gra w środku tabeli. My mamy taką sytuację kadrową, że jak nam zabraknie kluczowego gracza jak Marek Mróz to jest to widoczne jednak w grze. To są głębsze tematy, ale niech każdy sobie to tłumaczy jak chce. Barcelona też przegrała 0-3 z Bayernem Monachium, mimo że ma piłkarzy za miliony. Mimo wszystko nie powiedziałbym, że to były same koszulki. W drugiej połowie sam Maciek Górski mógł strzelić trzy bramki. Być może wynikało to z tego, że Nieciecza prowadziła 3-0. Bruk-Bet Termalica nie wygrała ośmiu meczów z rzędu, choć to zespół budowany na awans. Nas by już chyba zabili, skoro po dwóch meczach nas chcecie linczować - zakończył szkoleniowiec "Pasiaków".