fot. archiwum
Stal Rzeszów przegrała 3-4 z Apklan Resovią w 88. derbach Rzeszowa. Zobaczcie co po meczu powiedział opiekun "Biało-niebieskich", Daniel Myśliwiec.
- Jest takie powiedzenie: "Pierwsza połowa do zapomnienia". Natomiast ja nie zgadzam się z tym powiedzeniem. My zagraliśmy słabo w pierwszej części gry i nie możemy o tym zapomnieć. Musimy zrobić wszystko, żeby taka połowa nigdy więcej się nam nie przydarzyła. O ile nie mieliśmy większych problemów, żeby przedostać się przez linie przeciwnika to kompletnie nie byliśmy w stanie z tego skorzystać. Duży szacunek dla moich piłkarzy za podejście i za korektę naszego zachowania w drugiej połowie, bo graliśmy bardzo dobrze i na swoim poziomie. Zdobyliśmy dwie bramki i mieliśmy kolejne sytuacje. W tym kluczowa Dawida Olejarki, myślę że musimy z czegoś takiego skorzystać i wtedy ten mecz całkiem inaczej by wyglądał - powiedział Daniel Myśliwiec po 88. derbach Rzeszowa.
Później Resovia przestała nawet próbować grać. Wybijali piłkę i z jednego takiego wybicia dostaliśmy bramkę, która nie powinna paść. Tam popełniliśmy błąd w ustawieniu i skróceniu pola gry. Natomiast czwarta bramka to jedna na milion. Mogę pochwalić piłkarzy, że pomimo starty czwartej bramki to nasi gracze do samego końca robili wszystko, żeby odwrócić wynik spotkania, które bardzo chcieliśmy wygrać. Czujemy, że zawiedliśmy po prostu. To nie jest coś na co nas stać - dodał szkoleniowiec Stali Rzeszów.
- Jeszcze na sam koniec coś co jeszcze mnie buduje i napawa optymizmem to zachowanie naszych kibiców. Po meczu zachowali dużą klasę i w imieniu drużyny dziękujemy im za wsparcie - zakończył Myśliwiec.