fot. Robert Skalski
Wisłoka Dębica ma za sobą udany początek sezonu. W pierwszym meczu sezonu pokonali ŁKS Łagów i do dzisiejszego spotkania przystępowali z chęcią zdobycia kolejnych trzech punktów, jednak musieli uznać wyższość rywali, którzy przeważali przez całe spotkanie.
W pierwszych minutach tego spotkania mogliśmy zauważyć dużo nerwowości z obu stron, jednak lepiej swoje akcje konstruowali piłkarze z Ostrowca Świętokrzyskiego. To potwierdziło się w 20. minucie, kiedy Kostyantyn Cherniy otworzył wynik spotkania i wyprowadził miejscowych na prowadzenie.
Kolejna okazja na podwyższenie wyniku pojawiła się dla gospodarzy siedem minut później, gdy arbiter podyktował jedenastkę. Do piłki podszedł Michał Nawrot i futbolówka wylądowała w siatce po raz drugi. Piłkarze Wisłoki próbowali odrabiać straty, jednak ich ataki były skutecznie odpierane i wynik przed przerwą już się nie zmienił.
Po zmianie stron mecz nieco się uspokoił i widowisko nie było już tak ciekawe, jak w pierwszej odsłonie tego spotkania. Dopiero dwie minuty przed końcem, kolejny raz do głosu doszli gospodarze i Radosław Sylwestrzak podwyższył prowadzenie. Wydawało się, że wynik meczu już się nie zmieni, jednak w doliczonym czasie gry Kamil Rębisz zdobył honorowe trafienie dla Wisłoki.
1-0 Kostyantyn Cherniy (20)
2-0 Michał Nawrot (28-karny)
3-0 Radosław Sylwestrzak (88)
3-1 Kamil Rębisz (90+)
Czytaj także
2022-08-13 15:38
1 liga: Ciekawe starcie przy Hetmańskiej i kolejny wyjazd Resovii
2022-08-13 19:04
Siarka Tarnobrzeg nie poradziła sobie z mocnym rywalem!
2022-08-13 21:15
Wisłok lepszy od beniaminka na inaugurację
2022-08-13 22:06
Wieczysta straciła punkty w Białej Podlaskiej!
Komentarze (25)
⚠
Uwaga!
Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.