Cztery gole w Stalowej Woli! Stal zremisowała z Wisłoką Dębica

Nudy nie było dzisiaj w Stalowej Woli. Kibice oglądający spotkanie Stali z Wisłoką Dębica zobaczyli cztery gole i czerwoną kartkę, a mecz zakończył się remisem.

Początek spotkania był wyrównany. Oba zespoły starały się kreować okazje bramkowe, ale brakowało skuteczności. Z czasem jednak do ataku ruszyła Stal Stalowa Wola, która przejęła inicjatywę na murawie. Podopieczni Łukasza Berety na prowadzenie wyszli w 19. minucie. Świetnie w polu karnym zachował się Ivan Hladik, który głową pokonał golkipera Wisłoki Dębica.

To dodało skrzydeł miejscowym, którzy w kolejnych minutach próbowali zdobyć gola numer dwa. Wisłoka jednak dobrze prezentowała się w defensywie i skutecznie odpierała ataki Stali. W końcówce mocniej przycisnął zespół z Dębicy, ale nie udało mu się przechylić szali na swoją korzyść i do przerwy prowadzili "zielono-czarni".

Druga odsłona fatalnie zaczęła się dla "Stalówki", bowiem czerwoną kartke za faul obejrzął Ivan Hladik. To starała się wykorzystać Wisłoka, która w 52. minucie doprowadziła do wyrównania, a piłkę w siatce umieścił Damian Łanucha. Stal próbowała szybko odzyskać prowadzenie, ale nie pomagała w tym gra w osłabieniu.

Z czasem do głosu doszła Wisłoka, która częściej była przy piłce. W 59. minucie groźnie uderzał Łanucha, a po chwili z bramki cieszył się Rafał Górecki. Stal nie miała już nic do stracenia i w kolejnych minutach starała się doprowadzić chociażby do wyrównania. Szansę miał m.in. Aurel Davidik, ale źle trafił w piłkę.

Stal nie odpuszczała i w końcówce dopięła swego, a gola zdobył tym razem,Sławomir Duda, który strzałem głową pokonał bramkarza Wisłoki. Zespół ze Stalowej Woli próbował jeszce w ostatnich minutach przechylić szalę na swoją korzyść, ale ostatecznie więcej bramek nie padło i mecz zakończył się remisem.

1-0 Ivan Hladik (19)

1-1 Damian Łanucha (52)

1-2 Rafał Górecki (60)

2-2 Sławomir Duda (86)