fot. YouTube
Apklan Resovia sprawiła swoim kibicom miłą niespodziankę. Podopieczni Dawida Kroczka ograli Widzew Łódź 1-0. Sprawdźcie co po tym spotkaniu powiedział opiekun "Pasiaków".
- W pierwszej kolejności chciałem pogratulować drużynie. Nie zaanagażowania, bo rozmawialiśmy sobie przed meczem, że tego się nie negocjuje. Zaangażowanie ma być zawsze i za to nie będziemy się chwalić, bo to nie jest rzecz o której musimy rozmawiać czy kogoś o to prosić. Muszę pochwalić zespół za organizację gry w obronie, bo zagraliśmy bardzo dobre i mądre spotkanie. Widzew nie był w stanie stworzyć żadnej groźnej sytuacji i nam zagrozić. Kosztowało to nas bardzo dużo zdrowia, ale zespół wykonał kawał dobrej pracy. Przełożyła się ona na wynik końcowy. Powinniśmy zamknąć mecz strzelając gola na 2-0, bo w takich meczach musimy wykorzystywać takie sytuacje. Czasem cena jaką trzeba zapłacić jest duża, ale wytrzymaliśmy do końca i wygraliśmy ten mecz - powiedział Dawid Kroczek po zwycięstwie nad Widzewem Łódź.
- Brawa dla całej drużyny, bo włożyli w to zwycięstwo bardzo dużo serca. Brawa dla kibiców, bo to pierwszy mecz kiedy mogliśmy grać przy tak liczebnej publiczności. Czuł było to wsparcie. Życzymy sobie, żeby było tylu kibiców w pozostałych meczach. Zostało nam jeszcze kilka spotkań i wiekszość z nich rozgrywamy u siebie. To wsparcie jest dla nas ważne. Nie gramy na stadionie przy ul. Wyspiańskiego tylko na Stadionie Miejskim "Stal" i to nie jest nasz stadion. Potrzebujemy tego wsparcia bardzo mocno - dodał opiekun Apklan Resovii.