2021-10-30 22:21:00

Marcin Puszkarewicz, wiceprezes Korony Rzeszów: Decyzja o zwolnieniu Grzegorza Opalińskiego dojrzewała w nas od kilku miesięcy

Marcin Puszkarewicz (po prawej) mówi, że decyzja o zwolnieniu Grzegorza Opalińskiego dojrzewała od kilku miesięcy. (fot. Kuba Noworó)
Marcin Puszkarewicz (po prawej) mówi, że decyzja o zwolnieniu Grzegorza Opalińskiego dojrzewała od kilku miesięcy. (fot. Kuba Noworó)
Przed meczem WATKEM Korony Rzeszów z Wisłoką Dębica odbyło się studio, w którym porozmawialiśmy z Marcinem Puszkarewiczem, wiceprezesem Korony. Nasz rozmówca odniósł się m.in. do ostatnich wydarzeń, związanych z odsunięciem od drużyny Grzegorza Opalińskiego.
 
- Dlaczego dzisiaj nie ma z nami Grzegorza Opalińskiego na ławce trenerskiej, tylko jest duet Konrad Bober - Tomasz Zieliński?
  
- Nie mogę zbyt wiele więcej powiedzieć, aniżeli to co zostało przedstawione w oficjalnym komunikacie klubu, ponieważ są to kwestie dotyczące spraw bardzo osobistych, o których raczej nie ma się w zwyczaju w życiu codziennym rozmawiać. Tym bardziej na forum publicznym, dlatego taką decyzję podjęliśmy jako zarząd.
 
Chcę tylko dodać, że nie była to decyzja zawiniona przez zarząd, ani przez klub, jak również nie była to decyzja podjęta nagle jakimś impulsem. Ta decyzja po prostu dojrzewała można powiedzieć nawet kilka miesięcy. Niestety byliśmy zmuszeni do podjęcia takiego ruchu.
 
- Trener Opaliński nie przebierał w słowach w wywiadzie dla SuperNowości, sporym echem to się odbiło. Przypomnę, stwierdził on tam, że przyszedł we wtorek na trening, normalnie jak co dzień, no i po treningu mu podziękowano, nie podając mu nawet ręki, wspomniał też Grzegorz Opaliński o pana nazwisku. Jak pan odniesie się do tego, co wydarzyło się właśnie we wtorek?
 
- Nie ukrywam, że czytając ten wywiad, byłem delikatnie mówiąc zaskoczony, ponieważ gro informacji, które są tam zawarte, są poprostu nieprawdziwe. Mówiąc wprost i nazywając rzeczy po imieniu, ja mam tutaj ten wywiad, chciałem się odnieść do dwóch szybkich kwestii. Jedną z kwestii to było pytanie: Komunikat klubu podaje, że został pan odsunięty z powodów wystąpienia przyczyn osobistych. I odpowiedź trenera: Nie no, jakie przyczyny osobiste, trudno powiedzieć dlaczego tak się stało, tak jakoś działacze sobie wymyślili i tyle. Działacze wiedzą o pewnych kwestiach, o których ja nie chcę mówić i to wszystko.
 
Jest to o tyle zastanawiające, że trener mówił że nie zna powodu, dla którego musieliśmy się rozstać, natomiast tutaj sam stwierdza, że zarząd klubu, działacze wiedzą o pewnych rzeczach o których on nie chce mówić. No więc kto o tych kwestiach ma mówić? Jeżeli my jako zarząd nie możemy, no to chyba logicznym jest, że powinien o tym trener mówić. Jeżeli o tym nie mówi, to my o tym nie będziemy rozmawiać, bo tak jak wspomniałem, są to czyjeś sprawy osobiste, o których nie mogę i nie chcę dyskutować i nie szukam tutaj żadnej sensacji, bo takowej nie ma. Nawet był dzisiaj trener, przywitaliśmy się, porozmawialiśmy. Dlatego nie ma tutaj sytuacji podbramkowej, że się pobiliśmy, pokłóciliśmy. Nie ma żadnej sensacji. Poprostu, tak się w życiu dzieje, że tak jak my jako zarząd, musimy podejmować niełatwe dla nas decyzje i tak się stało.
 
- Jak drużyna zareagowała, no bo wydaje mi się, że może to być dla niej szok, zwłaszcza że te wyniki Korony były dobre, więc myślę, że o zwolnieniu z powodu wyników nie możemy mówić. Jednak doszło do tej zmiany trenera, na stołku trenerskim usiądą Konrad Bober z Tomaszem Zielińskim, czyli dwójka trenerów niedoświadczonych. Jak zapatrujesz się na to, co może się dziać z tą drużyną? 
 
- Powiem tak, mieliśmy wczoraj spotkanie z drużyną. Wiedza o co chodzi. Wszyscy są spokojni , bo to dorośli mężczyźni. O pewnych rzeczach być może wiedzą mniej lub więcej, tego nie wiem. Natomiast przyjęli to na spokojnie. Skupiamy się dalej na pracy, na kierunku który sobie obraliśmy.
 
Skupiamy się na każdym jednym meczu i mam nadzieję, że jak zawsze pozytywnie, pełna determinacja, walka, czego nigdy naszym chłopakom nie można. Wisłok Dębica jest dobrym i wymagającym przeciwnikiem. Niewątpliwie, no jedna z lepszych drużyn w tej lidze, przynajmniej w mojej ocenie prywatnej. 
 
Cały wywiad z Marcinem Puszkarewiczem, wiceprezesem WATKEM Korony Rzeszów, dostępny jest poniżej.
 

Czytaj także

Komentarze

Komentarze: 0

Rozwiąż działanie =

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij