Piłkarze Apklan Resovii ulegli Sandecji Nowy Sącz 0-1 w meczu Fortuna 1. Ligi. To trzecia z rzędu ligowa porażka "Pasiaków".
Dawid Kroczek początku pracy na stanowisku głównego trenera Apklan Resovii nie może raczej zaliczyć do udanych. Po pucharowej porażce z Widzewem Łódź "Pasiaki" przegrały przed własną publicznością z Sandecją Nowy Sącz. Dla Resovii to trzecia ligowa porażka z rzędu, czwarta gdy brać pod uwagę środową przegraną z Widzewem.
Samo spotkanie mogło się podobać. Obydwa zespoły od pierwszych minut grały ofensywnie i stwarzały okazje bramkowe. Po ok. 25 minutach gry inicjatywę przejmować zaczęli jednak gracze Sandecji Nowy Sącz. Kapitalnym strzałem z powietrza popisał się Michał Walski, ale na posterunku był Paweł Łakota.
W odpowiedzi na bramkę Dawida Pietrzkiewicza uderzał Jakub Wróbel, który po wrzutce Bartosza Jarocha próbował strzelać głową. Skończyło się jednak na rzucie rożnym. Po chwili jeszcze lepszą okazję na gola miał Kamil Antonik, ale ten będąc sam na sam nie trafił w bramkę.
W 37. minucie niestety to goście cieszyli się z gola. Z prawej strony piłkę w pole karne dograł Damir Sovsic, a do siatki wpakował ją Bartłomiej Kasprzak. Do przerwy Sandecja prowadziła w Rzeszowie 1-0.
Po zmianie stron Resovia ostro ruszyła do ataków, a goście nastawili się raczej na grę z kontry. Po jednej z takich kontr gola zdobyć mógł Damin Sovsic, ale nie trafił w światło bramki. Idealnej okazji na podwyższenie nie wykorzystał Svetoslav Dikov, który główkował niecelnie będąc trzy metry od bramki.
W 69. minucie rzeszowianie mieli jedną z najlepszych okazji na gola w tej części gry. Marek Mróz zagrał futbolówkę na głowę Damiana Hilbrychta, ale ten uderzył zbyt lekko i piłka wpadła prosto do "koszyczka" golkipera Sandecji. Pięć minut później jeszcze bliżej szczęścia był Bartosz Jaroch, który uderzył w poprzeczkę.
W końcówce meczu Resovia miała przewagę, ale nie potrafiła tego wykorzystać i w konsekwencji znów została bez punktów. Szkoda, bo podobnie jak w środowym meczu z Widzewem Łódź "Pasiaki" grały nieźle, ale znów zostały z niczym. Miejmy w nadzieję, że złą passę przerwać uda się już w wyjazdowym starciu z Zagłębiem Sosnowiec.
0-1 Bartłomiej Kasprzak (37)
Apklan Resovia: Paweł Łakota - Bartosz Jaroch, Aleksander Komor, Dawid Kubowicz (85. Sebastian Strózik), Radosław Adamski, Karol Twardowski (46. Damian Hilbrycht), Josip Soljić, Bartłomiej Wasiluk (61. Marek Mróz), Kamil Antonik (61. Michał Rostkowski), Rafał Mikulec (70. Daniel Pietraszkiewicz), 12. Jakub Wróbel.
Sandecja Nowy Sącz: Dawid Pietrzkiewicz - Rafał Kobryń, Sebastian Rudol, Tomasz Boczek, Kamil Słaby, Damian Chmiel, Bartłomiej Kasprzak (46. Maissa Fall), Michał Walski, Damir Sovsić, Jakub Zych (80. Robert Prochownik), Svetoslav Dikov (80. Michal Piter-Bućko).
Sędziował: Jacek Małyszek (Lublin).
Żółte kartki: Jaroch, Adamski - Kasprzak, Rudol, Boczek, Chmiel, Słaby, Dikov.
Widzów: 1942.