fot. Paweł Golonka/Apklan Resovia
Apklan Resovia w sobotę przegrała u siebie z GKS-em 1962 Jastrzębie i przerwę zimową spędzi na ostatnim miejscu. Był to ostatni ligowym mecz w tym roku. Zobaczcie jak ocenił go szkoleniowiec gospodarzy.
-Na pewno ważne dla nas spotkanie i przegrane, ale nie najważniejsze jeszcze mam nadzieję. To jest taki kolejny obraz podsumowania naszego też potencjału, nie ma co ukrywać. To było czwarte spotkanie które ja prowadzę i w każdym z nich, praktycznie zespół ma sytuację, które może zamienić na bramkę na 1-0. Dzisiaj też tak było i my tych bramek nie potrafimy strzelać, może nie ma kto. Przykład, Radek Adamski, który jest lewym obrońcą i ma dwie bramki, to jest największa ilość bramek zdobytych przez zawodnika w naszym zespole i to praktycznie po takiej akcji indywidualnej. To jest też takie podsumowanie. Sytuacje były, napewno popełniliśmy błąd przy tej pierwszej bramce. Wcześniej są sytuacje, które musisz zamienić na bramki, jak chcesz myśleć o dobrym wyniku - powiedział Radosław Mroczkowski po meczu z GKS-em 1962 Jastrzębie.
-Brakuje cały czas bramki, która daje wiary w swoje umiejętności. Nie ma co ukrywać, jedna, druga sytuacja, jesteśmy zblokowani w tym polu karnym, ale nie chcę tutaj dokładnie z imienia nazwiski wytykać kto miał szanse. Myślę, że tych sytuacji kilka było. To jest cały problem, że tych bramek jest dziesięć w całej rundzie, a straconych dużo więcej. Przykład tych czterech ostatnich spotkań. Strzelona jest jedna bramka, a straconych bardzo dużo. To też obciąża i daje obraz, że w defensywie możemy jakoś w miarę solidnie grać, ale obraz i statystyka mówi co innego. Jak nie strzelisz bramki, to w tej defensywie też popełnisz błąd tak jak dzisiaj. Uważam, że do bramki nie byliśmy zespołem gorsi, ani nie byliśmy zespołem, który nie miał sytuacji - dodał trener Apklan Resovii.
-Mecz był trudny, walczący taki jeden i drugi zespół, boisko też nie było łatwe. Nie był to mecz piłkarski mocno, ale sytuacje się pojawiały. Wynikały one z tego, że fragmentami, zespół też coś potrafił zrobić. Dla nas taka weryfikacja, podsumowanie i taki obraz do tego, liczę na to, że poważnie podejdziemy. Analizę tego zespołu zrobiliśmy, jak gdyby konsekwentnie go zmienimy. Nie ma tutaj innej opcji. Jeśli chcemy zostać w tej lidze, to musimy go wzmocnić i dać mu większą rywalizację oraz możliwości. To jest napewno potrzebne. Chwała zawodnikom, którzy byli do tej pory w zespole, ale jak gdyby, kolejny mecz weryfikuje też nasze umiejętności i tu napewno sporo u nas będzie zmian - zakończył szkoleniowiec "Pasiaków".
Pełny zapis pomeczowej konferencji dostępny jest poniżej.