2020-08-08 18:57:41

Karpaty Krosno rozbiły Wisłok Wiśniowa i to one zmierzą się z PGE Stalą Mielec!

fot. Konrad Kwolek
fot. Konrad Kwolek
Dziś został rozegrany wielki finał Pucharu Polski na szczeblu województwa. W nim zmierzyli się czwartoligowcy, a nagrodą była przepustka do fazy krajowej, gdzie czekał już świeżo upieczony ekstraklasowicz.
 
Gospodarzem dzisiejszego starcia były Karpaty Krosno i to one od pierwszych minut lepiej prezentowały się na murawie. Drużyna Dariusza Liany chciała narzucić swoje warunki i pokazać kto sięgnie po trofeum. Wisłok Wiśniowa nie zamierzał natomiast wracać do domu z pustymi rękami.
 
Atut własnego boiska był chyba bardzo pomocnym czynnikiem, bowiem krośnianie bardzo pewnie czuli się na murawie. Gospodarze w 10. minucie otrzymali rzut karny, po tym jak faulowany w szesnastce był Grzegorz Gierlasiński. Piłkę na jedenastym metrze ustawił Karol Knap, który pewnym strzałem pokonał Daniela Dzioka.
 
Sytuacja ta dodała skrzydeł ekipie biało-niebieskich, choć Wisłok nie zamierzał się tak łatwo poddawać. Oba zespoły miały swoje okazje, ale więcej konkretów było po stronie Karpat. Miejscowi potwierdzili swoją przewagę i w 25. minucie podwyższyli prowadzenie za sprawą Dominika Kowalskiego.
 
Podopiecznym Dariusza Liany cały czas było mało i drużyba gospodarzy cały czas szukała kolejnych powodów do radości. Tych nie udało się już znaleźć w pierwszej odsłonie, choć humory z pewnością dopisywały. Krośnianie do przerwy prowadzili 2-0.
 
Wisłok nie zamierzał tak tego zostawiać i po przerwie ruszył do odrabiania strat. Jego zapędy szybko jednak ostudzili miejscowi, którzy dobrze spisywali się w obronie. Drużyna z Wiśniowej jednak nadal nie odpuszczała i cały czas szukała kontaktowej bramki, która mogłaby dać nadzieję na korzystny rezultat.
 
Zespół dowodzony przez Krzysztofa Koraba zaciekle walczył, jednak nie przyniosło to oczekiwanego skutku. Dodatkowo od 69. minuty, Wisłok musiał grać w osłabieniu, bowiem drugą żółtą kartkę otrzymał Bartosz Złamaniec. Karpaty postanowiły to wykorzystać. Chwilę później gola na 3-0 zdobył Karol Wajs, a niedługo po tym wynik ustalił Robert Kozubal.
 
Karpaty Krosno - Wisłok Wiśniowa 4-0 (2-0)
 
1-0 Karol Knap (12-rzut karny)
2-0 Dominik Kowalski (25)
3-0 Karol Wajs (72)
4-0 Robert Kozubal (79)

Czytaj także

Komentarze

Komentarze: 6

Rozwiąż działanie =

~anonim 2020-08-08 19:44:32

Znowu gratulacje. Dobry mecz a zwycięstwo mogło być bardziej okazałe. Dobra robota. Oczywiście mecz ze Stalą Mielec to zupełnie inna bajka, ale sam fakt, że dotarli tak daleko (kolejny meczy na zero z tyłu) świadczy o pracy, która zmierza w dobrym kierunku.

Na przyszłość proszę na krytą nie wpuszczać tych ameb z ich kretyńskimi przyśpiewkami bo to jest wstyd.

Crośnianka crosno 2020-08-08 20:42:41

Zy.h i tak jesteś sprzedawczykiem

ffff 2020-08-08 21:21:20

Mecz pod kontrolom 90 minut mogło być więcej gratulacje .A co bo tych ameb to racja w*********yć na łuk.

~anonim 2020-08-08 21:45:44

jaślaki żal w dupę ściska

piknik z Krosna 2020-08-09 00:18:00

Gratulacje dla drużyny.
Co do wpisów nr 1 i 3, to byliście pierwszy raz na meczu z kibicami? Ja tu za bardzo jakiejś wulgarności nie widziałem - pdw + jasło, w związku z tym że miał być mecz ligowy, a jest przełożony.
Jakby się chłopakom nie chciało, to mecz mógłby by się odbyć w Wiśniowej, w stylu piknik bez kibiców. Szacunek, że się "kibolom" chce.

stefan 2020-08-09 09:55:01

a jasielskie czarnuchy nadal na kolanach w kolejce po baty od KARPAT !!!

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij