Marcin Wołowiec nie krył zadowolenia po zwycięstwie 4-1 nad Elaną Toruń. (fot. Stal Rzeszów)
Marcin Wołowiec powrócił na ławkę trenerską Stali Rzeszów. Jego ekipa pokonała Elanę Toruń na wyjeździe 4-1 w 23. kolejce 2 ligi. Zobaczcie co po meczu powiedział opiekun "Biało-niebieskich".
Marcin Wołowiec powrócił do Stali Rzeszów po kilku latach i od razu jego drużyna odniosła okazałe zwycięstwo. Jakie to uczucie? - Bardzo przyjemne. Dziękuję za gratulacje, przekażę zespołowi. To im się należą największe słowa podziękowania. Kawał dobrej roboty, oczywiście w niepewności przyjechaliśmy tutaj, ze względu na to, że nie można było grać meczów towarzyskich. Natomiast byliśmy pewni, że w tym okresie wykonaliśmy solidną pracę. Jeśli będziemy realizować swoje zadania w następnych meczach to jestem optymistą. Wracamy do Rzeszowa zadowoleni, ale już z myślami o kolejnym meczu. Już w niedzielę kolejne spotkanie - powiedział szkoleniowiec Stali.
- Pracowaliśmy nad tym, żeby lepiej się zorganiować w grze obronnej. To był klucz do tego, aby później wyjść do kolejnych zadań. Dołączyliśmy element presingu i też pracowaliśmy nad sferą mentalną. Mobilizacja była dzisiaj widoczna. Może nie na samym początku, bo widziałem zdenerwowanie u naszych zawodników. Jednak z minuty na minutę wyglądaliśmy coraz lepiej - kontynuuje Marcin Wołowiec.
Czy to będzie zespoł firmowy Marcina Wołowca? - Mam nadzieję, ale tak naprawdę to ja nie chce przybijać pieczątki. Mamy bardzo rozbudowany sztab, że każdy zna swoje zadanie i każdy jest odpowiedzialny za część pracy którą wykonujemy. Słowa uznania dla wszystkich za te ostatnie trzy miesiące za to, że przygotowali zawodników do realizacji piłkarskich zadań - zakończył szkoleniowiec Stali Rzeszów.