„Zgubiliśmy całkowicie naszą organizację gry” — analiza meczu z Wisłą
Mamrot nie ukrywał rozczarowania po ostatnim występie jego zespołu. Pytany o przyczyny porażki z Wisłą, mówił bez owijania w bawełnę:„Największy problem to był taki, że zgubiliśmy całkowicie naszą organizację gry. Byliśmy za daleko od siebie w formacjach. Jako cały zespół bardzo źle odbudowaliśmy ustawienie. Często broniliśmy zbyt małą ilością zawodników po stracie piłki.”
Trener podkreślił również, że Stal pozwoliła Wiśle na zbyt wiele:„Nie możesz na boisku lidera dostać pierwszej bramki, ale też kontrataku Wisła, mimo że lepsza piłkarsko, stwarzała sytuacje, bo byliśmy za daleko od siebie. To był nasz najsłabszy mecz pod względem organizacji.”
Mimo słabszego występu, Mamrot zaznaczył, że wcześniejsze mecze Stali były solidne:„To były dobre mecze, których nie wygrywaliśmy. Trzeba rzecz nazywać po imieniu.”
Zmiany w składzie? „Korekty będą, ale nie rewolucja”
Wielu kibiców oczekuje mocnych roszad przed meczem ze Zniczem. Mamrot tonuje te głosy:„Wszystkie zmiany mogą być, natomiast nie ma aż tak bardzo dużej rywalizacji, żeby zrobić pięć zmian. Jakieś korekty będą, ale nie można powiedzieć, że to będzie duża rewolucja.”
Dodaje, że reakcje sztabu nie muszą oznaczać wymiany połowy składu:„Po jednym słabym meczu trzeba reagować, ale nie zawsze zmianami w składzie. Są analizy, treningi, rozmowy z zespołem.”
Mentalność zespołu: „To nie jest łatwy moment”
Stal od dawna czeka na zwycięstwo, co nie pozostaje bez wpływu na psychikę drużyny. Mamrot przyznaje:„To nie jest łatwa sytuacja. Jesteśmy na miejscu, które nikogo nie zadowala. W długim okresie czasu, cały czas się oglądasz za siebie.”
Trener podkreśla jednak ogrom pracy wykonywanej w klubie:„Jeszcze więcej przy tym siedzimy, szukamy rozwiązania problemów. Zespół to widzi. Żyjemy tylko tym meczem, chcemy go wygrać, zdajemy sobie sprawę, że to bardzo ważne spotkanie"