fot. FKS Stal Mielec S.A/youtube
- Trener Ireneusz Mamrot to pierwszy wybór, aczkolwiek Stal Mielec jest organizacyjnie, perfekcyjnie przygotowana. Prowadziłem rozmowy jednocześnie z dwoma trenerami i wybrałem trenera Mamrota - mówił prezes FKS Stali Mielec, Jacek Klimek.
Okienko transferowe
- W skali od 1 do 10 oceniam na 8. Trzeba pamiętać, że po spadku 90% zawodników od nas odeszło. Uważam, że bardzo szybko skonstruowaliśmy nowy skład i to wcale nie jest zła kadra. W ciągu trzech tygodni zbudowaliśmy drużynę i jestem tego świadomy.
- Dzisiaj rozmawiamy z kolejnym napastnikiem, mogę Wam powiedzieć, że jest to w mojej opinii bardzo dobry napastnik, ale to pamiętajcie, że na rynku są już ludzie, którzy trenują sami z różnymi drużynami, ale nie są w grze od co najmniej miesiąca, więc nie jest to łatwe - mówił prezes Jacek Klimek.
Sytuacja finansowa
- Od prawie dwóch lat nie mamy sponsora strategicznego, a mimo to płacimy wszystko na bieżąco i nawet z wyprzedzeniem. Nigdy nie doprowadzę do kredytów czy zapożyczeń. Budżet mamy zabezpieczony do czerwca 2026 roku, stać nas jeszcze na trzy transfery i tu nie ma żadnego zagrożenia.
.
- Jeżeli nam budżet nie będzie pozwalał na pewne ruchy, nigdy w życiu ja nie doprowadzę do żadnego kredytu, zapożyczeń i nigdy nie odejdę z tego klubu w sytuacji, kiedy będziemy musieli układać bankructwo - zaznaczył Jacek Klimek.
Zmiana trenera
- Co ma Ireneusz Mamrot takiego, że będzie pracował dłużej, chociaż rok, chociaż do końca kontraktu?
- Po pierwsze, duża średnia punktowa na jeden mecz, najwyższa spośród trenerów, z którym rozmawiałem. Ma bardzo dobre osiągnięcia jako trener ekstraklasowy, bo wygrać wicemistrzostwo Polski to nie jest takie sobie łatwe. Zajść w Pucharze Polski do finału też nie.
- Osiem awansów dokonał, więc liczę, że to jest to. Natomiast proszę Państwa, tu jutro gdyby przyszedł trener zagraniczny z potężnym nazwiskiem, też nie ma gwarancji.To jest po prostu futbol.
- Trener Ireneusz Mamrot to pierwszy wybór, aczkolwiek tak jak Wam już nieraz mówię, Stal Mielec jest organizacyjnie, perfekcyjnie przygotowana i ma plan A, plan B i plan C. W tym przypadku nie musieliśmy przechodzić, ale muszę powiedzieć, że czterech trenerów mieliśmy na liście. Prowadziłem rozmowy jednocześnie z dwoma trenerami i wybrałem trenera Mamrota.
- Czy klub wie, jakie popełniono błędy od momentu zwolnienia trenera Kieresia i jaka jest gwarancja, że po raz kolejny nie zostaną popełnione? Niestety od tego czasu można jedynie zaobserwować cykliczny spadek jakości zespół.
- Jakie zostały błędy popełnione, to my doskonale wiemy. Niestety futbol to jest taka dziedzina, gdzie nie jesteśmy w stanie wszystkiego przewidzieć. Tutaj jest wiele składowych, które decydują o tym, czy będzie zwycięstwo, czy nie będzie zwycięstwa. Niestety nie jestem w stanie nic zagwarantować, bo to nie jest zabawa w typowanie wyników, tylko tu jest ciężka praca i różne sytuacje zdarzają się na boisku, które nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Gdybyśmy byli w stanie przewidzieć i coś zagwarantować, to pewnie futbol by inaczej wyglądał.
- Czego pan oczekuje od nowego trenera? Dlaczego pan uważa, że nowy trener będzie w stanie osiągnąć lepsze wyniki niż tak mocno komplementowany przez pana Ivana Djurdjevicia?
- Trener dostał jedno zadanie. Ma nas utrzymać w pierwszej lidze na dobrym, zadowalającym środkowym miejscu. Oczywiście marzenia swoje mamy. Trener zdecydował się na pracę z nami. Wie w jakich okolicznościach, w jakim budżecie, w jakim klubie będzie pracował. Był zdecydowany, żeby tę pracę wziąć.Nie boi się tego zadania. Na koniec powiem, oczywiście wszyscy mamy marzenia.
Cele na sezon
- Jaki wynik Stali Mielec Pana zadowoli na koniec sezonu?
- Nasza droga się nie zmieni, nasza droga jest ta sama. Chcemy pewnie utrzymać się w pierwszej lidze, ustabilizować sprawę przyszłości Stali Mielec, bo ja nie jestem prezesem, który jutro pobiegnie po kredyt, zagra świetnie jeden sezon, a w lipcu ogłosimy bankructwo, tylko ja jako menadżer muszę planować trzy lata do przodu bo jestem osobą odpowiedzialną, więc tyle w tej kwestii.