Po przerwie inicjatywę miała Sandecja i w 78. minucie odzyskała prowadzenie – po wrzucie z autu sprytnie zachował się Tomasz Kołbon, zaskakując bramkarza gości. Wydawało się, że trzy punkty zostaną w Nowym Sączu, ale „Stalówka” nie poddała się. Najpierw w 85. minucie Jakub Svec wyrównał, a w doliczonym czasie Dawid Łącki mocnym uderzeniem pod poprzeczkę zapewnił zwycięstwo przyjezdnym 3:2.
Po meczu o swoich emocjach opowiedział Dawid Łącki, strzelec jednej z bramek. - Początek był ciężki, ale prawdziwych mężczyzn nie poznaje się po tym jak zaczynają, tylko jak kończą.
-Dziękujemy kibicom, że przyjechali, nas dopingowali, a na analizie zobaczymy jakie popełniliśmy błędy. Bardzo nas cieszy zwycięstwo, pierwsze zwycięstwo na wyjeździe i mamy nadzieję, że złapiemy taką passę, bo każdy mecz gramy o zwycięstwo i tego się trzymajmy. - kontynuował.