fot. zuziastanoch_fotografia
- Nie spodziewałem się, że moi zawodnicy będą popełniać takie błędy i prezentować przeciwnikowi sytuacje bramkowe. Tak naprawdę to nie Siarka stworzyła sobie sytuacje bramkowe, tylko my im po prostu daliśmy piłkę przed własną bramką - powiedział trener Bartosz Zołotar po porażce z Siarką Tarnobrzeg.
- Przyjechał do nas zespół, który w ostatnich meczach poprawił grę w defensywie. Byli zdyscyplinowani. W poprzednich meczach też już było widać, że trener wypracował tam dużo jakości i wiedzieliśmy, że będzie to ciężka przeprawa - rozpoczął trener Siarki Tarnobrzeg.
- Nie spodziewałem się, że moi zawodnicy będą popełniać takie błędy i prezentować przeciwnikowi sytuacje bramkowe. Tak naprawdę to nie Siarka stworzyła sobie sytuacje bramkowe, tylko my im po prostu daliśmy piłkę przed własną bramką.
Bartosz Zołotar: Nie umiemy się z tym pogodzić, ani zrozumieć tych błędów
- Nie umiemy się z tym pogodzić, ani zrozumieć tych błędów - podkreślił trener Bartosz Zołotar.
- Pierwsza połowa pod nasze dyktando. Stwarzaliśmy zagrożenie pod bramką przeciwnika, może nie stuprocentowe sytuacje, ale byliśmy bliżej strzelenia bramki, a niestety dostajemy gola do przerwy, co postawiło Siarkę w komfortowej sytuacji.
- Probowaliśmy, ale tylko na tych próbach się kończyło. Kompletnie nie umieliśmy poradzić sobie z tą defensywę. Siarka wykorzystała kolejny błąd, jak wytrawny bokser. Musimy pogodzić się z tą porażkę, chociaż naprawdę boli - dodał trener Wisłoki Dębica.