Sześć minut później zrobiło się już 2-0. Sergiy Rusyan wykorzystał dobre podanie i podwyższył prowadzenie gospodarzy, którzy schodzili na przerwę z solidną zaliczką.
Druga połowa rozpoczęła się od prawdziwego popisu siły Pogoni-Sokoła. W 56. minucie Oskar Majda podwyższył wynik na 3-0, a chwilę później, w 58. minucie, swoje drugie trafienie w meczu zanotował Imiela, praktycznie rozstrzygając losy spotkania.
Pogoń-Sokół Lubaczów pokazała kunszt strzelecki
Wiślanie odpowiedzieli dopiero w 67. minucie – honorowego gola zdobył Patryk Wiszniowski, dając swojej drużynie chwilę radości. Nie zmieniło to jednak obrazu gry, bo to gospodarze dominowali i w 75. minucie Majda ustalił wynik meczu na 5-1, kompletując dublet.
Ostatecznie lubaczowianie odnieśli pewne zwycięstwo, prezentując wysoką skuteczność na własnym boisku, co z pewnością dało sporo radości kibicom.
1-0 Adam Imiela (32)
2-0 Sergiy Rusyan (38)
3-0 Oskar Majda (56)
4-0 Adam Imiela (58)
4-1 Patryk Wiszniowski (67)
5-1 Oskar Majda (75)
Pogoń-Sokół: Kostrzewski, Polowiec, Szczyprek, Gul, Jaślar, Ziemnik, Bielenda, Imiela, Rusyan, Majda, Chełmecki.