fot. Robert Skalski/Stal Rzeszów
- Uważam, że małe zmiany są widoczne i jestem przekonany, że w ostatnich dwóch meczach pójdziemy dalej w tę stronę. Podejrzewam i chciałbym na ostatniej konferencji powiedzieć, że szkoda, że ten sezon już się skończył- mówił trener Marek Zub po porażce z Polonią Warszawa.
- Pomijając fazę rozgrywek i pozycję jaką zajmujemy w tabeli, bo wiadomo, że tych głównych strategicznych celów nie mamy już przed sobą. Mieliśmy dwa aspekty - nie przegrać meczu, a zdecydowanie go wygrać, a drugi strzelić bramkę. Połowicznie się to udało- mówił Marek Zub.
W pierwszej połowie, zgodnie z naszymi oczekiwaniami i zgodnie z tym, co nam najbardziej doskwiera w ostatnim momencie, czyli dwa stałe fragmenty gry i przeciwnik obejmuje prowadzenie. To, co udało nam się w przerwie wyeksponować i zrobić, zmienić, to na pewno nastawienie, wiara jeszcze w to, że pomimo takiego wyniku jesteśmy w stanie zmienić obraz gry.
Marek Zub: Uważam, że małe zmiany są widoczne
- To też jest istotne, nawiązując do tego, o czym też ostatnio mówimy dosyć otwarcie, o mentalu naszej drużyny. Okazało się, że mimo tego, że byliśmy naprawdę zakopani trochę po pierwszych 45-minutach, to jednak z szatni wyszła na pewno dużo bardziej ekspresyjna i zmotywowana drużyna do tego, żeby jeszcze powalczyć.
- Moim zdaniem zabrakło, jak zwykle w tym dzisiejszym meczu skuteczności, trochę precyzji w niektórych uderzeniach na bramkę.
Uważam, że małe zmiany są widoczne i jestem przekonany, że w ostatnich dwóch meczach pójdziemy dalej w tę stronę i podejrzewam, i chciałbym na ostatniej konferencji powiedzieć, że szkoda, że ten sezon już się skończył- dodał.
Marek Zub: Absolutnie nie zgadzam się, że jest to fatalna runda
- Absolutnie nie zgadzam się, że jest to fatalna runda. Ze względu na wyniki matematykę zgoda, ale kwestie które w takiej sytuacji się pojawiają obok naszego zespołu, będę bronił tego co mówiłem już do tej pory- mówił trener Stali Rzeszów.
Już pewne podsumowanie Pan tutaj przedstawił odnośnie tej statystyki. Ja uważam, że nie byłoby innej oceny na koniec sezonu, gdybyśmy te 8 ostatnich porażek wpletli w cały sezon, wtedy rozmawialibyśmy zdecydowanie inaczej.
- Mówiłem na konferencji przedmeczowej, żeby zacząć próbować analizować co się stało. Ten młodzieńczy entuzjazm - nie możemy go gasić, musimy maksymalnie z niego korzystać, ale dochodzą kwestie właśnie związane z jakością, z powtarzalnością, ze stabilizacją w jakimkolwiek projekcie, w jakiejkolwiek sytuacji, kiedy mówimy o młodej drużynie to pierwsza refleksja i pierwsza opinia nawet ekspertów jest taka, że to się wiąże z brakiem stabilizacji u młodych.
Mogą się wypalić wysoko w górę, ale przy odrobinie niepowodzenia trudno też się opanować, trudno opanować grupę, jeżeli to leci w dół i to się potwierdza, te bramki jakie traciliśmy, przebieg meczów, to w dużej mierze na błędnym. Nasza ocena nie może być inna jak tylko taka, że to jest właśnie to zbieranie doświadczeń- dodał.