2025-02-16 16:16:00

Janusz Niedźwiedź: Nie tak wyobrażaliśmy sobie to spotkanie

Na zdjęciu Janusz Niedźwiedź, trener Stali Mielec (fot. FKS Stal Mielec)
Na zdjęciu Janusz Niedźwiedź, trener Stali Mielec (fot. FKS Stal Mielec)
Myślę, że nie ma tajemnicy, że jesteśmy rozczarowani tym, że nie zdobywamy nawet punktu, pomimo, że zespół włożył bardzo dużo pracy w ten mecz - oznajmił Janusz Niedźwiedź po porażce z Pogonią Szczecin 1-2. 
 
- Myślę, że nie ma tajemnicy, że jesteśmy rozczarowani tym, że nie zdobywamy nawet punktu, pomimo, że zespół włożył bardzo dużo pracy w ten mecz, natomiast zbyt proste błędy powodują, że i jakość Koulourisa, którego uważam za jednego z najlepszych napastników w Ekstraklasie, też spowodowała, że dzisiaj to Pogoń zdobyła tę jedną bramkę więcej - zaczął Janusz Niedźwiedź. 

"Wiedzieliśmy, że przyjeżdża rozpędzona Pogoń"

- Nie tak sobie wyobrażaliśmy to spotkanie, bo wiedzieliśmy, że przyjeżdża Pogoń rozpędzona, która wygrała dwa mecze, natomiast my też mamy swoją jakość i też chcieliśmy powtórzyć to, co robiliśmy z Jagiellonią, czyli na pewno wysoko, na pewno agresywnie.
- Trochę boisko nie pozwalało, oczywiście dzisiaj, żeby jeszcze lepiej oba zespoły grały w piłkę, natomiast wiemy, jakie są warunki, jaka jest pogoda, więc nie dało rady w niektórych momentach grać płynniej, natomiast pomimo tego i tak w mojej opinii w pierwszej połowie stworzyliśmy przynajmniej dwie, jak nie trzy możliwości do tego, żeby zdobyć bramkę i tego nie zrobiliśmy.
 
- Myślę, że wtedy Pogoń też by trochę inaczej reagowała. W drugiej połowie, kiedy mieliśmy chyba najlepszy swój fragment, kiedy dobrze weszliśmy w to spotkanie i mieliśmy kontrolę nad spotkaniem, to jedna akcja i Koulouris strzela bramkę, otwiera to dla Pogoni.

"Trzeba szybko zakasać rękawy"

- Druga bramka to już oczywiście błąd w środku, strata piłki i Pogoń zdobywa drugą bramkę. W końcówce oczywiście liczyliśmy na to, że możemy to odrobić, bo nasz zespół stać, żeby takie straty odrabiać nawet w przekroju kilku minut i starczyło to tylko na jedną bramkę. Miestety obchodzimy się dzisiaj bez punktu i tyle. Mamy w piątek kolejne spotkanie, teraz krótkie podsumowanie i trzeba szybko zakasać rękawy, bo w piątek czeka nas kolejny trudny rywal - zakończył trener Stali Mielec. 

Zobacz całą konferencję:

YouTube Thumbnail
Play

Komentarze (3)

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.