2024-11-26 14:30:27

Resovia po pierwszej rundzie Betclic 2. ligi [PODSUMOWANIE]

Resovia po rundzie jesiennej znajduje się w środku tabeli (fot. archiwum/ P.Golonka/ Resovia)
Resovia po rundzie jesiennej znajduje się w środku tabeli (fot. archiwum/ P.Golonka/ Resovia)
Dobiegły końca rozgrywki Betclic 2 ligi. Resovia po znakomitym początku pogubiła się w dalszej części sezonu i przezimuje w samym środku ligowej stawki. O co rzeszowianie będą walczyć na wiosnę?
 
W minionym sezonie Resovia pożegnała się z zapleczem Ekstraklasy. Stery drużyny po Rafale Ulatowskim przejął Jakub Żukowski, który w klubie pracował również za kadencji Mirosława Hajdo jako asystent. W zespole "Pasiaków" zostało również kilku zawodników, którzy stanowili trzon na pierwszoligowych boiskach.
 
W rzeszowskiej ekipie nie zabrakło także wzmocnień. Do Resovii wrócił Maksymilian Hebel, dołączyli Filip Zawadzki, Krystian Szymocha, Danian Pavlas i Tomasz Matuszewski, a pozycję między słupkami obsadził 16-letni Jakub Tetyk. 
 
Wydawało się, że "Pasiaki" będą w stanie walczyć o czołowe lokaty, a początek sezonu tylko to potwierdził. Po pierwszej części rozgrywek trudno jednak jest być optymistą i pozostaje pytanie— Dokąd w tym momencie zmierza Resovia?

Optymistyczny początek sezonu

Zacznijmy jednak od początku. Na inaugurację sezonu Resovia pokonała Wieczystą Kraków (1-0). Strzelanie rozpoczął Maciej Górski, który rozkręcał się z każdym kolejnym spotkaniem i zakończył pierwszą część sezonu z 11 golami na koncie. 
 
Rzeszowianie po raz pierwszy stracili punkty w 3. kolejce podczas wyjazdowego starcia z Zagłębiem Sosnowiec. Później podopieczni Jakuba Żukowskiego konsekwentnie dopisywali kolejne "oczka" do ligowej tabeli. 
 
Choć styl często pozostawiał wiele do życzenia to Resovia miała sporo szczęścia w kluczowych momentach, a  do tego nie brakowało skuteczności. Dobre wyniki przełożyły się na miejsce w tabeli i po dziewięciu rozegranych kolejkach rzeszowianie plasowali się na trzeciej lokacie. 
 
Przed sezonem nikt głośno nie wspominał o konkretnych celach. Natomiast dobry początek sezonu rozbudził  nieco apetyty w szeregach "Pasiaków".

"Funkcjonujemy trochę jak klub półamatorski"

W 9. serii Resovia pokonała KKS Kalisz. Po spotkaniu wywiadu udzielił nam Maciej Górski i otwarcie przyznał, że mimo dobrych wyników w klubie nie wszystko idzie w odpowiednim kierunku. Była to jednak dopiero zapowiedź, tego co wydarzy się później...
 
 
Oprócz rozgrywek ligowych Resovia przystąpiła również do rywalizacji w Pucharze Polski. Na początek los przydzielił "Pasiakom" Lecha Poznań. Podopieczni Jakuba Żukowskiego ograli lidera Ekstraklasy i wydawało się, że z impetem wkroczą w dalszą cześć sezonu. 

Klątwa Pucharu Polski?

Tak się jednak nie stało, a po tym meczu nastąpiła tendencja spadkowa. "Pasiaki" przegrały cztery z sześciu kolejnych spotkań, a główną bolączką była nierówna gra w dwóch połowach. 
 
Pogoń Grozisk Mazowiecki - Resovia (0-1 po pierwszej połowie, 3-1 końcowy rezultat)
Resovia - Podbeskidzie Bielsko-Biała (2-0 po pierwszej połowie, 2-3 końcowy rezultat)
GKS Jastrzębie - Resovia (1-0 po pierwszej połowie, 1-1 końcowy rezultat)
 
Później Resovia pożegnała się z Pucharem po porażce z Olimpią Grudziądz, a następnie przegrała kolejne ligowe spotkanie ze Skrą Częstochowa. 

Przełamanie i co dalej?

Rzeszowianie czekali na ligowe zwycięstwo blisko dwa miesiące. Przełamali się dopiero w ostatnim meczu rundy jesiennej z Wisłą Puławy. Wtedy kolejny raz głos zabrał Maciej Górski i tym razem nie przebierał w słowach. Napastnik ujawnił głębokie problemy finansowe oraz organizacyjne, jakie panują w klube. 
 
Później została zwołana konferencja prasowa, na której pojawił się dyrektor zarządzający Paweł Szyler. Przypomnijmy, że Resovia nadal pozostaje bez prezesa. Po niespełna miesiącu pracy z tym stanowiskiem pożegnał się Mateusz Ungeheuer. 
 
Ostatecznie cała sytuacja z Maciejem Górski została objęta przez klub klauzulą poufności. Natomiast zawodnik pojawił się w wyjściowym składzie na mecz z Wieczystą Kraków. W ostatnich dwóch meczach rozgrywanych awansem z rundy wiosennej Resovia musiała uznać wyższość rywali i po pierwszej części sezonu uplasowała się na dziewiątej lokacie. 
 

Resovia w samym środku ligowej stawki

Nad strefą spadkową rzeszowianie mają pięć punktów przewagi i tyle samo "oczek" tracą również do najlepszej szóstki. Bilans bramkowy po pierwszej części sezonu to 27-32. W meczach domowych Resovia odnotowała 4 zwycięstwa, 2 remisy i 3 porażki, natomiast z wyjazdów 6 razy wracała bez punktów, w 3 meczach triumfowała nad rywalami, a  raz podzieliła się punktami. 
 
Najlepszy strzelcem w drużynie "Pasiaków" był Maciej Górski (11 goli), a najwięcej kluczowych podań zanotował Maksymilian Hebel (3 asysty). 
 
W trakcie przerwy zimowej na pewno nie obejdzie się bez zmian. Resovię czeka trudny okres, aby wrócić na właściwe tory. Z biegiem czasu przekonamy się, o co rzeszowianie będą w stanie jeszcze powalczyć w bieżącym sezonie. 

Czytaj także

Komentarze (9)

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.