Stal Stalowa Wola wygrała ze Zniczem Pruszków (fot. Daniel Tracz/Stal Stalowa Wola)
Stal Stalowa Wola pokonała Znicz Pruszków i zanotowała tym samym pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie Betclic 1.ligi.
Stal Stalowa Wola od ponad miesiąca nie przegrała ligowego spotkania i dziś również chciała tę dobrą passę utrzymać. W zeszłym tygodniu podopieczni Ireneusza Pietrzykowskiego zremisowali z Polonią Warszawa i na mecz ze Zniczem Pruszków plan był podobny.
Stal Stalowa Wola nie przestraszyła się rywala
Sam początek pojedynku zdecydowanie przebiegał na korzyść ekipy ze Stalowej Woli. W 6. minucie szansę na otwarcie wyniku miał jeden z zawodnikoów, ale bezpośrednie uderzenie na bramkę skończyło się udaną paradą Piotra Misztala w bramce gospodarzy.
Po upływie około dwóch kwadransów kontuzji nabawił się Patryk Plewka i zmuszony został do opuszczenia boiska. W jego miejsce na murawie pojawił się Kaito Imai. Do groźnej sytuacji miejscowych doszło w 35. minucie. Po dośrodkowaniu na dalszy słupek z rzutu rożnego strzał głową oddał Dominik Sokół, ale czujnie w bramce Stali zachował się Wilk i wybil piłkę na kolejny "korner". Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem i cechowała się wyrównaną specyfiką gry.
Druga odsłona przyniosła sporo optymizmu po stronie "Stalówki". Goście w 53. minucie pokazali ofensywną siłę i otworzyli wynik tego spotkania. Celny okazał sie Sebastian Strózik, który mocnym strzałem z okolic 14. metra pokonał Misztala w bramce Znicza. Gol dodał sporo pewności ekipie ze Stalowej Woli, a drużyna z Pruszkowa miała sporo roboty w defensywie.
"Stalówka" mogła podwyższyć wynik
Ponownie groźnie zrobiło się w 70. minucie. Z kontry swoją okazję miał Kacper Chełmecki, wpadł w pole karne i starał sie dobrze wymierzyć swój strzał, ale próba minimalnie zakończyła się obok słupka. W opowiedzi popędził Tymon Poczek, ale nie trafił z bliska w bramkę Stalowej Woli. Sama końcówka spotkania cechowała się sporą ilością fauli- a co za tym idzie, również żółtych kartek. Taką dostali m.in Majewski, Ciepiela i Imai.
Czujność w końcówce przyniosła zamierzony efekt dla Stali
W doliczonym czasie gry Znicz za wszelką cenę chciał doprowadzić do wyrównania. "Stalówka" musiała mocno wycofać się do defensywy, co okazało się opłacalne. Przyjezdni do końca nie wypuścili już zwycięstwa z rąk i zanotowali pierwsze zwycięstwo w tym sezonie na wyjeździe.
0-1 Sebastian Strózik (53)
Znicz: Misztal – Proczek, Okhronchuk (63. Olejarka), Kendzia, Koprowski, Nowak, Ciepiela (78. Karol), Plewka (26. Imai), Sokół (78. Moskwik), Stanclik, Majewski.
Stal: Wilk – Kukułowicz, Furtak, Banach, Chełmecki (75. Imiela), Mydlarz, Svec, Lelek (67. Jończy), Zaucha (82. Pioterczak), Wojtkowski (75. Ruszel), Strózik (82. Kowalski).
Czytaj także
2024-11-01 12:09
Jest przełom w sprawie Unii Tarnów!
2024-11-01 17:19
WIDEO: Czarni Połaniec - Podhale Nowy Targ 1-2 [BRAMKI]
2024-11-02 10:26
Sandecja Nowy Sącz - Wiślanie Skawina [TRANSMISJA NA ŻYWO]
2024-11-02 14:20
Michał Musik show! Sokół Kolbuszowa Dolna ograł Orła
2024-11-02 15:01
Czarni Jasło wracają z pełną pulą z Krosna
2024-11-02 14:54
Resovia pogrążona w kryzysie. Porażka w Częstochowie
2024-11-02 16:09
Gol w doliczonym czasie dał wygraną KS-owi Wiązownica
Komentarze (11)
⚠
Uwaga!
Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.