- Na pewno wierzymy z chłopakami, że uda nam się utrzymać. Myślę, że to jest taki sygnał, że potrafimy i możemy- powiedział nam po zwycięstwie nad Garbranią Kraków Sebastian Rak.
- Sebastian jak ocenisz to spotkanie?
- Myślę, że zagraliśmy dobrze, choć nie można tego powiedzieć o pierwszych pięciu minutach, bo straciliśmy bramkę z wrzutki. Musimy bardziej zwrócić na to uwagę i w pierwszych minutach nie tracić bramek. Podnieśliśmy się, strzeliliśmy szybko wyrównującą bramkę, siedziały nam te strzały, strzeliliśmy więcej bramek i udało się.
- Rzadko zdarza się, że odwracaliście mecz i z psychologicznego punktu widzenia jest to na pewno bardzo ważne.
- Na pewno. Myślę, że cała drużyna wyniesie z tego, że możemy odwrócić wynik, jak już stracimy. No i na pewno to jest duży plus, że daliśmy radę i wszystko jest dobrze.
- W tej rundzie jesteś jednym z zawodników, który często daje sygnał do ataku. Twoje rajdy skrzydłem i bramki utrzymują KS Wiązownica przy życiu.
- Cieszę się, że mogę pomóc drużynie w taki sposób, strzelając bramkę czy dać asystę. Myślę, że każdego z nas na to stać i liczymy na to, że w następnych meczach też damy radę i wyniesiemy z każdego trzy punkty.
- Przed Wami trzy mecze, które można nazwać trzema finałami. Czy to, że dzisiaj wygraliście może być takim przełamaniem i napędem na te ostatnie trzy kolejki?
- Mam taką nadzieję i na pewno wierzymy z chłopakami, że uda nam się utrzymać. Myślę, że to jest taki sygnał, że potrafimy i możemy.
- Na Chełmiankę po trzy punkty?
- Oczywiście, że tak.
Rozmawiał Mateusz Decowski
Komentarze (3)
⚠
Uwaga!
Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.