2024-03-30 19:50:46

Adrian Łyszczarz po meczu z Górnikiem Łęczna: Bramka w pierwszej minucie podcięła nam skrzydła

Adrian Łyszczarz ustrzelił kapitalną bramkę z rzutu wolnego w meczu z Górnikiem Łęczna (fot. P. Golonka/ Resovia)
Adrian Łyszczarz ustrzelił kapitalną bramkę z rzutu wolnego w meczu z Górnikiem Łęczna (fot. P. Golonka/ Resovia)
- Chcemy wykonać akcję od rozpoczęcia meczu i nie udało się, po czym dostajemy bramkę w 1. minucie. To ewidentnie nam podcięło skrzydła. Nie powinniśmy wyglądać, tak jak wyglądaliśmy- mówił po porażce z Górnikiem Łęczna Adrian Łyszczarz.
 
 - Co się z Wami działo do 65. minuty? Wyglądaliście, jakby w ogóle Was nie było na boisku.
 
- Na pewno nie wyglądało to tak, jak sobie zakładaliśmy, że ruszymy na przeciwnika. Mieliśmy plan. Chcemy wykonać akcję od rozpoczęcia meczu i nie udało się to, po czym dostajemy bramkę w 1. minucie. To ewidentnie nam podcięło skrzydła. Nie powinniśmy wyglądać, tak jak wyglądaliśmy. Dostaliśmy jeszcze drugą, trzecią bramkę i wszystko się posypało. 
 
- Czy wiatr miał wpływ na Waszą grę? Widać było, że dzisiaj dość mocno przeszkadzał. 
 
- Ewidentnie. Pierwszą połowę graliśmy pod wiatr, a w drugiej już graliśmy z wiatrem. W pierwszej połowie jeśli mogę powiedzieć o sobie, to wszystkie dośrodkowania przechodziły za bramkę. Ciężko było wycelować, żeby trafiło w punkt. 

Adrian Łyszczarz: Było blisko do remisu

- Bramka na początku tak jak powiedziałeś, podcięła Wam skrzydła i tak naprawdę nic Wam nie wychodziło. Czy to siedziało w głowie?
 
- Górnik Łęczna jest dobrym zespołem, grają dobrze w piłkę. Na pewno, jak tracimy pierwsi bramkę z takimi zespołami, to później jest nam ciężko wrócić. Uważam, że było blisko do remisu, bo jak byśmy byli troszkę bardziej dokładni w drugiej połowie, to moglibyśmy się pokusić o trzecią bramkę. 
 
- Piękna bramka z rzutu wolnego, dałeś sygnał do ataku i od tamtej pory dużo nie brakowało, ale jednak nie było tych sytuacji dużo już przy stanie 2-3, żeby doprowadzić do remisu. Z czego to wynikało? 
 
- No nie było. Przeciwnik się cofnął bardzo nisko i jak wiemy atak pozycyjny jest najcięższą rzeczą do wytrenowania. Jest mało przestrzeni i trzeba jakoś indywidualnymi umiejętnościami zrobić coś specjalnego, żeby strzelić bramkę.
 
- Nie będą to zbyt wesołe Święta, ale jak je spędzisz?
 
- Jadę do swojej rodziny i chciałbym z nimi spędzić Święta. 
 
Rozmawiał Maciej Decowski-Niemiec

Czytaj także

Komentarze (10)

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.