Fot. Radek Kuśmierz.
Już dziś w zaległym spotkaniu 20. kolejki II ligi, Stal Stalowa Wola podejmie Wisłę Puławy. Po porażce przed własną publicznością przeciwko KKS-owi Kalisz, dla podopiecznych Ireneusza Pietrzykowskiego nadarza się okazja do rehabilitacji.
Zielono-czarni będą faworytem tego pojedynku, jednak o trzy punkty łatwo nie będzie. Rywale znajdują się w strefie spadkowej i tracą do zajmującego 14. lokatę GKS-u Jastrzębie dwa oczka, to potrafią grać z wyżej notowanymi przeciwnikami. Pomimo tego, że puławianie legitymują się najdłuższą serią bez zwycięstwa na drugoligowym froncie (ostatnia wygrana w październiku przeciwko Olimpii Grudziądz) to w rundzie wiosennej zdołali zremisować w pojedynkach z kaliszanami oraz Hutnikiem Kraków.
W zespole z ul. Hutniczej kilku zawodników jest zagrożonych absencją za kartki. Do Arkadiusza Ziarko, Łukasza Furtaka i Lucjana Klisiewicza dołączył Adam Kowalski, ukarany w niedzielnym starciu. Do wspomnianego meczu z KKS-em, Stalówka wygrała trzy spotkania z rzędu przed własną publicznością, co z pewnością jest głównym zadaniem tego wieczoru. Zwycięstwo pozwoli stalowowolskim piłkarzom przesunąć się nawet na 4. miejsce w tabeli i zrównać się punktowo z Chojniczanką Chojnice.
Pewnym ułatwieniem dla gospodarzy może być to, że goście wyruszyli w podroż do Stalowej Woli na kilka godzin przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Podkarpackim kibicom futbolu będzie chciał się przypomnieć Mikołaj Raczyński, który poprzednią rundę spędził w sztabie Stali Rzeszów.
Zawody rozpoczną się o godzinie 18. Transmisja będzie dostępna w Pilot WP.
Czytaj także
2024-03-20 19:52
Hat-trick Kamila Orlika! Siarka dopisała pewnie zwycięstwo
Komentarze (6)
⚠
Uwaga!
Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.