Cellfast Wilki Krosno budują skład z myślą o przyszłorocznym awansie i szybkim powrocie do PGE Ekstraligi. Jak twierdzi sam trener drużyny, pierwszy sezon po spadku jest kluczowy, aby nie utknąć na wiele lat w 1. Lidze.
– Chcemy już w tym pierwszym sezonie skutecznie pociągnąć ten temat, tak, żeby nie ugrzęznąć w niższej lidze na kolejnych kilka lat. I pod takim kątem jest i będzie budowany skład. Czasami jest tak, że jeśli przeoczy się ten pierwszy sezon zaraz po spadku, to później już na lata wypada się z PGE Ekstraligi – mówi dla Tygodnika Żużlowego trener Wilków, Ireneusz Kwieciński.
Wilki cieszyły się najlepszą ligą świata przez jeden sezon. Podzieliły losy Ostrowa Wielkopolskiego sprzed roku, jednak udało się im wygrać kilka spotkań, które niestety nie zagwarantowały utrzymania się.
– Nie chciałbym, żebyśmy się zagnieździli w pierwszej lidze, bo Krosno pokazało, że ma potencjał, że ma kibiców i ma wielkie serce do rywalizacji z najlepszymi na świecie. Musi być ambitny cel, muszą być inspiracje. W klubie zawsze stawialiśmy sobie poprzeczkę wysoko i nic się nie zmienia – dodał na koniec.