2023-03-15 14:01:00

Stephan Antiga: Chciałem, jak wszyscy na hali, grać tie-breaka i zobaczyć, co by się stało

fot. Robert Skalski
fot. Robert Skalski
Developres BELLA DOLINA Rzeszów przegrał z Eczacibasi Dynavit Stambuł 1-3 w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzyń. Zobaczcie co po tym pojedynku powiedział nam Stephan Antiga.
 
- Za Wami dobry, aczkolwiek przegrany mecz z Eczacibasi Dynavit Stambuł. Proszę powiedzieć jak w ogóle można się przygotować do starcia z takim zespołem?

- Nie jest łatwo, bo mają mnóstwo opcji taktycznych. Nie jest tak, że jak zamkniemy prostą to już nie będą mogły punktować. Każda z ich zawodniczek jest w stanie atakować wszędzie i zrobi to dobrze. Te ataki są szybkie, mocne i dokładne. Myślę, że mają inny styl niż Conegliano. Ciężko powiedzieć czy Eczacibasi czy Conegliano jest lepsze. 
 
Fajne jest to, że kilka tygodni temu nie byliśmy w stanie rywalizować z włoszkami więcej niż 1,5 seta. Teraz przez dwa sety trzymaliśmy dobrą grę. To jest dla nas ogromna satysfakcja. Bardzo żałuję czwartego seta. Chciałem, jak wszyscy na hali grać tie-breaka i zobaczyć co by się stało. Na pewno to krótki set tylko do 15 i wszystko byłoby możliwe. Graliśmy dziś bardzo dobrze, doskonale funkcjonował nasz blok i obrona. Co prawda nie zdobyliśmy dużo punktów po bloku, ale dobrze to działało.
 
Byliśmy w stanie zatrzymać Tijanę Bosković, choć do duże słowo, bo sporo punktowała. Natomiast mniej niż zwykle (śmiech) Jest to dla nas mała satysfakcja. Dobrze podeszliśmy mentalnie i zagraliśmy dobry mecz. Jest to dla nas budujące w tym momencie, gdy będziemy grali dużo ważnych meczów w lidze i Pucharze Polski. Ponadto przed nami przed rewanżowy w Lidze Mistrzyń. To spotkanie to dobry znak i musimy mecz po meczu rosnąć.
 
- W ubiegłym sezonie mieliśmy podobny mecz z VakıfBankiem Stambuł. Wówczas wygraliście po tie-breaku. Czy można te spotkania w jakiś sposób porównać?
 
-  Tak, zgadzam się. Tylko wtedy graliśmy piąty set i go wygraliśmy. Można to porównać, są małe datale różnicy. Żałuję tego czwartego seta strasznie, bo graliśmy bardzo dobrze. Cały czas można patrzeć do tyłu i mówić, że w danej sytuacji można było coś zrobić lepiej. Za tydzień mecz rewanżowy, będziemy analizować co można poprawić oraz co musimy zmienić. Oni będą robić to samo, czyli jest fajna gra taktyczna między trenerami. Pojedziemy tam, żeby zagrać dobrze i żeby wygrać.

- Co można zmienić, żeby ta gra była jeszcze lepsza?
 
- Musimy zagrywać jeszcze mocniej. Przyjmowaliśmy lepiej, od dawna nie przyjmowaliśmy tak dobrze jak dziś. Nie jest łatwo z nami i to jest bardzo pozytywne. Nasze środkowe dużo punktowały. To jest ważne, bo ja są ustawione cały czas z podwójnym blokiem to ciężko jest punktować. Dziś bardzo dobrze grała Kasia Wenerska. Będziemy starali się zgrywać jeszcze lepiej, ale nie jest łatwo, bo ich każda przyjmująca oraz libero przyjmują bardzo dobrze. Poza tym Maja Ognjenović, czyli rozgrywająca jest bardzo dobra. Bardzo mi się podoba.
 
- Dziś rywalizowaliście jak równy z równym z jednym z najlepszych zespołów na świecie, a czasem w lidze ciężko Wam wygrać z zespołem z końca tabeli. Skąd się bierze ta dysproporcja w Waszej grze?
 
- Już wyjaśniam. Kiedy gramy mecz z zespołem z końca tabeli w lidze to pracujemy bardzo mocno na treningach. To są momenty kiedy musimy pracować, ale mimo wszystko naszym celem jest wygrywanie. Tak też było ostatnio z UNI Opole. To nie chodzi o utrzymanie formy, tylko o to, żeby być lepiej przygotowanym na dalszą część sezonu. Są też momenty kiedy pracujemy więcej na boisku, żeby rozwijać nowe rzeczy i poprawiać nasze słabe punkty i aby nasze atuty były jeszcze lepsze. Poza tym formą jest jedną rzeczą, ale drugą jest koncentracja. W meczach z tymi słabszymi zespołami głowa nie jest w odpowiednim miejscu, szczególnie widać to na początku meczu. Potem już od drugiego seta gramy dużo lepiej.
 

Czytaj także

Komentarze

Komentarze: 0

Rozwiąż działanie =

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij