fot. Resovia
-Czeka nas bardzo dużo pracy pod względem motoryki w zimie, bo myślę, że kibice płacą za cały mecz, a nie tylko za pół meczu- powiedział trener Apklan Resovii po meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Zobaczcie, o czym mówił jeszcze Mirosław Hajdo.
- Nasuwają mi się takie dwie myśli, bo zastanawiam się, co nam przeszkadza grać w takiej jakości drugą połowę, jak graliśmy pierwszą. Prowadziliśmy 2-0 i praktycznie można powiedzieć, że nie było Podbeskidzia. Natomiast w drugiej połowie było odwrotnie i tak się zastanawiam nad tym, ale wydaje mi się, że chyba już do końca rundy będziemy się starać, żeby te rzeczy uległy zmianie, ale pewnych rzeczy fizyki się oszukać nie da- powiedział Mirosław Hajdo.
- Szacunek dla zawodników, bo naprawdę nie było łatwo w drugiej połowie, a dużo robili, żeby ten wynik utrzymać. Niektórzy chyba już na beztlenowych przemianach pracowali, żeby ten punkt u nas został z bardzo trudnym rywalem, bo trzeba sobie powiedzieć, że graliśmy z zespołem o dużej kulturze gry i umiejętnościach, chociaż do przerwy nie było tego specjalnie widać, że przyjechał zespół, który jest pretendentem do awansu- mówił trener Apklan Resovii.
- Czeka nas bardzo dużo pracy pod względem motoryki w zimie, bo myślę, że kibice płacą za cały mecz, a nie tylko za pół meczu. Nie mam pretensji do zawodników, naprawdę grali na tyle, ile dzisiaj mogli, w takim zestawieniu personalnym jaki tylko mogliśmy wymyślić. Nie będziemy mówić o problemach, bo pewnie każdy zespół jakieś ma. Punkt przed meczem byśmy przyjęli, po pierwszej połowie, byłem prawie pewny, że będziemy dzisiaj mieli trzy punkty, ale nie możesz wygrać, to zremisuj. Ten mecz aż tak bardzo mnie nie boli, jak poprzednie dwa- zakończył trener Mirosław Hajdo.