W ostatniej kolejce 4.ligi podkarpackiej Karpaty Krosno pokonały dobrze radzący sobie do tej pory JKS Jarosław. Sprawdźcie, co powiedział dla nas po meczu trener czarno-niebieskich, Grzegorz Baran.
Wynik 3-0 dla Karpat Krosno nie odzwierciedla tego, co się działo na boisku.
-Na gorąco ciężko mi ocenić. Wydaje mi się, że 3-0 to nie jest wynik, na który zasłużyliśmy. Do utraty bramki, pierwsze trzydzieści pięć minut byliśmy drużyną lepszą. Karpaty były konkretniejsze, to co stworzyły to wykorzystały. Biliśmy głową w mur, jak nie wykorzystujemy dobrych okazji na takim terenie, to ciężko o punkty. Karpaty mają zawodników wysokiej jakości, robią liczby i statystyki. To też duża jakość, jeśli chodzi o ten poziom rozgrywkowy. Okazali się lepsi, ale na pewno nie na aż trzy bramki.
Mecz toczył się falami. Początek dla Was, ale od bramki na 2-0 zakończył się Wasz udział w tym meczu, nie graliście tego co wcześniej.
-Tak było. W szatni zaryzykowaliśmy i wpuściliśmy dwóch młodych, ofensywnych zawodników. Czy przegrać 1-0, czy 2-0 to nie ma różnicy- i tak jest zero punktów. Chcieliśmy odrobić i pierwsze fragmenty po przerwie na pewno były dobre.
Znaliście wynik z Nowotańca?
-Tak, ale nie patrzymy na to. Mamy kadrę bardzo młodą, ja dostałem zadanie nauki młodych chłopaków, grania jak najwyżej. Jest duża kadra, chce pracować ciężko i to widać na boisku. Będziemy w każdym meczu starać się grać o trzy punkty. Sezon trwa dalej i nie patrzymy na innych, a tylko na siebie.
Wywiad z trenerem możecie obejrzeć tutaj, po skończonym meczu.