Stal Łańcut zdobyła bramkę w doliczonym czasie gry i zremisowała z Cosmosem Nowotaniec

fot. Tomasz Sowa

Cosmos Nowotaniec zremisował drugi mecz z rzędu. Tym razem Stal Łańcut doprowadziła do wyrównania w ostatnich minutach tego spotkania.

Na początku z obu stron było dużo walki i ciężko było dopatrzyć się sytuacji bramkowych. Akcje przyjezdnych kończyły się uderzeniami obok bramki. Gospodarze mogli wyjść na prowadzenie, kiedy po dośrodkowaniu z rzutu różnego uderzał jeden z zawodników Cosmosu, ale piłka odbiła się od poprzeczki.

W 65. minucie miejscowi objęli prowadzenie. Obrońca Stali Łańcut niefortunnie interweniował i futbolówka spadła pod nogi rywali. Z pierwszej piłki wolejem uderzył Volodymyr Zastavnyi i piłka wpadła do siatki.

Stal Łańcut próbowała doprowadzić do wyrównania i w doliczonym czasie gry świetnie z rzutu wolnego uderzył Konrad Buć, piłka odbiła się jednak od poprzeczki. Goście napierali i przed ostatnim gwizdkiem dopięli swego. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego głową uderzył Patryk Róg i doprowadził do remisu.

1-0 Volodymyr Zastavnyi (65)

1-1 Patryk Róg (90+)