2022-04-30 22:12:00

PGE FKS Stal Mielec ma patent na Legię! Ekipa z Warszawy ponownie pokonana

fot. Robert Skalski Fotografia
fot. Robert Skalski Fotografia
PGE FKS Stal Mielec w końcu wzięła sprawy w swoje ręce. "Biało-niebiescy" dziś przy Solskiego 1 przy pełnych trybunach, ograli Legię Warszawa i są coraz bliżej utrzymania w PKO Ekstraklasie.
 
Mecz idealnie zaczął się dla PGE FKS Stali Mielec, która prowadzenie objęła już w 5. minucie. Świetnie w polu karnym zachował się Krystian Getinger, który przejął piłkę i następnie wpakował ja do siatki. Podrażniona Legia Warszawa nie tak to sobie wyobrażała. Goście jednak ogarnęli się i szybko ruszyli do odrabiania strat.
 
Podopieczni Adama Majewskiego starali się jednak bronić, co całkiem nieźle im wychodziło. Legia coraz śmielej poczynała sobie na murawie, a w kolejnych minutach stworzyła sobie więcej klarownych okazji. Zespół z Warszawy w 30. minucie dopiął swego i doprowadził do wyrównania, a tym razem na listę strzelców wpisał się Paweł Wszołek.
 
Radość przyjezdnych nie trwała jednak zbyt długo, bowiem cztery minuty później Stal ponownie prowadziła. Tym razem w "szesnastce" świetnie zachował się Arkadiusz Kasperkiewicz, który głową pokonał bramkarza Legii. Zapowiadała się więc bardzo ciekawa końcówka pierwszej odsłony i taka też była.
 
Oba zespoły stworzyły sobie kilka niezłych sytuacji, ale do przerwy więcej bramek już nie padło. W drugiej odsłonie częśćiej przy piłce była Legia, jednak Stal dobrze prezentowała się w obronie, a i też miała okazje do podwyższenia rezultatu. Tak było m.in. w 56. minucie, ale uderzenie Grzegorza Tomasiewicza sparował na rzut rożny Richard Strebinger.
 
Legia nie odpuszczała i cały czas starała się doprowadzić do wyrównania. W 73. minucie publika zamarła, bowiem piłka znalazła się w siatce Stali. Umieścił ją tam konkretnie Tomas Pekhart, ale arbiter tego gola nie uznał, bowiem zawodnik gości był na spalonym. Kibice mieleckiego zespołu mogli odetchnąć.
 
W kolejnych minutach Legia nadal szukała okazji do wyrównania, ale Stal postawiła jej trudne warunki. Kibice z niecierpliwością wyczekiwali końca, a gospodarze z każdą minutą przybliżali się do upragnionego zwycięstwa. Ostatecznie wiecej bramek już nie padło, a po meczu lepsze humory miał zespół z Mielca, który chyba jest już spokojniejszy przed kolejnymi spotkaniami.
 
 
1-0 Krystian Getinger (5)
1-1 Paweł Wszołek (30)
2-1 Arkadiusz Kasperkiewicz (34)
 
PGE FKS Stal Mielec: Strączek – Čorbadžijski, Matras, Flis – Ma. Żyro, Kasperkiewicz, Domański, Getinger – Sitek (77. Kłos), Zawada (68. Steczyk), Tomasiewicz (83. Urbańczyk)
 
Legia Warszawa: Strebinger – Johansson (63. Verbič), Jędrzejczyk, Charatin, Abu Hanna (86. Strzałek) – Slisz (46. Kapustka), Sokołowski (74. Muci) – Wszołek, Josue, Rosołek – Lopes (62. Pekhart)
 
Żółte kartki: Kasperkiewicz, Steczyk - Rosołek, Slisz, Rafael Lopes, Verbič, Pekhart
 
Sędziował: Piotr Lasyk (Bytom)
 

Wyniki meczów 31. kolejki:

 

Tabela PKO Ekstraklasy:

 

Czytaj także

Komentarze (20)

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.