2022-04-12 10:16:00

Kevin Wölbert o swojej sytuacji po pożarze i celach żużlowych

Fot. Texom Stal Rzeszów
Fot. Texom Stal Rzeszów
Kevin Wölbert, zawodnik Texom Stal Rzeszów zapytany o swoje indywidualne i grupowe cele odpowiada, że chciałby wystartować w cyklu Grand Prix, na co istnieje szansa, że otrzyma pozwolenie od Niemieckiej federacji. Wspólnie z drużyną jednak marzy, aby osiągnąć awans do eWinner 1. Ligi Żużlowej pod warunkiem, że uda im się wspólnie pracować na ten sukces. Sam również poruszył kwestię niedawnego pożaru, w którym stracił cały swój żużlowy dorobek. Jak jednak zapewnia: „pierwszy miesiąc po tym zdarzeniu był bardzo trudny dla mnie, zaś teraz już staram się do tego podchodzić na spokojnie, cała sytuacja wydarzyła się nie z mojej winy, nie mogę tego zmienić i staram się pozytywnie patrzeć w przyszłość”.
Wywiad pochodzi z Facebook’a Texom Stal Rzeszów.
 
- Kevin, na ten sezon zdecydowałeś się dołączyć do naszej drużyny. Długo zastanawiałeś się nad tą decyzją i co Cię do niej skłoniło?

- Czuję, że decyzja o dołączeniu do rzeszowskiej drużyny to dobry wybór. Stal to solidny klub, działający profesjonalnie, co można było zaobserwować chociażby w poprzednim roku, czy też w czasie przerwy zimowej. Mam nadzieję, że ta dobra organizacja i właściwe funkcjonowanie przełoży się na osiągnięcie celu, jaki założyliśmy sobie przed sezonem.

- W ostatnich latach, spędzonych przez Ciebie na drugoligowych torach wielokrotnie byłeś liderem swoich zespołów i czołowym zawodnikiem całej 2. Ligi. Z kolei nasi Kibice mogli dostrzec Twoją świetną dyspozycję na rzeszowskim torze, co udowodniłeś ostatnimi dwoma laty, zdobywając punkty kolejno 10 i 14 punktów dla „skorpionów”. Śledząc Twoją jazdę tutaj, chyba śmiało możemy stwierdzić, że nasz tor Ci odpowiada?


- Pamiętam, jak jakiś czas temu startowałem w barwach Zielonej Góry, czy też Grudziądza i byłem tu pierwszy raz, dostrzegłem, że jest to ciężki tor. Tak naprawdę ustawienie sprzętu na niego znalazłem przed pięcioma laty, kiedy w rzeszowskiej drużynie był jeszcze Greg Gancock, a ja zdobywałem punkty dla klubu z Opola. Od tamtego momentu mogę powiedzieć, że dobrze się czuję tutaj, przy Hetmańskiej.

- Z pogodą w ostatnim czasie bywa różnie, jednak w drużynie wraz z Tobą udało się odjechać jazdy treningowe. Jak się po nich czujesz?

- Dokładnie tak, udało mi się pojeździć po zimie na tym torze, jednak cały czas odczuwam problemy związane z pożarem mojego warsztatu, w którym straciłem swoje wyposażenie. Tak naprawdę zaczynam od zera, a do tego trudno jest odnaleźć ustawienia, które miałem poczynione w straconych motocyklach. Ale wracając do treningu, jechałem na nim na nowych silnikach i na ten moment wydają się być szybkie. Jednak wspólnie z teamem, nadal będziemy pracować nad sprzętem, by był on jak najszybszy.

- Wspomniałeś już o bardzo przykrej sytuacji związanej z pożarem i sporymi stratami, która dotknęłam Cię w przerwie zimowej. Powiedz, jak na ten moment ma się sytuacja z odbudową spalonego garażu i kompletowaniem utraconego sprzętu?

- Powiedziałbym nawet, że sytuacja miała miejsce nie w zimie, a nawet na początku sezonu. To bardzo przykre, co się wydarzyło. Po tej sytuacji mój mechanik organizował zaplecze sprzętowe, dostałem pomoc od rodziny, w szczególności od taty i krok po kroku odbudowujemy to, co straciłem – mam nadzieję, że uda się to zrobić jeszcze przed końcem tego sezonu. Natomiast jeśli chodzi o same motocykle, to są one gotowe, potrzeba tylko dobrać odpowiednie ustawienia. Pierwszy miesiąc po tym zdarzeniu był bardzo trudny dla mnie, zaś teraz już staram się do tego podchodzić na spokojnie, cała sytuacja wydarzyła się nie z mojej winy, nie mogę tego zmienić i staram się pozytywnie patrzeć w przyszłość.

- Powiedz, jakie cele stawiasz sobie na ten sezon, zarówno indywidualnie, jak i z naszą drużyną?

- Indywidualnie na pewno chcę dobrze pojechać w SEC-u. Ponadto, w tym roku odbędzie się także jedna z rund cyklu Grand Prix w Teterow – być może uda mi się dostać szansę od niemieckiej Federacji na start. Natomiast najważniejszym celem, wraz z rzeszowską drużyną będzie walka o awans o 1. Ligi. Mamy silną drużynę, jeśli będziemy współpracować, a w zespole będzie „team spilit” to mocno wierzę, że będziemy w stanie zrobić ten bardzo ważny krok.

- Czy chciałbyś coś przekazać naszym Kibicom?

- Wszystkim Wam bardzo dziękuję, za wsparcie jakie okazaliście mi. Te słowa chcę też skierować do wszystkich kibiców w całej Polsce, gdyż dzięki Wam nadal mogę się ścigać. Po całej sytuacji związanej z pożarem, przeszła mnie myśl, by zakończyć swoją żużlową karierę, ale dzięki pomocy Was – Kibiców, mojej rodziny, sponsorów i klubu na czele z prezesem udało się zbudować odpowiednie zaplecze, by wystartować w tym sezonie. Jeszcze raz ogromnie wszystkim dziękuję i do zobaczenia na naszych meczach. Liczymy na Wasze wsparcie!

Autor wywiadu: Adrian Niemczak
Źródło: Texom Stal Rzeszów

Czytaj także

Komentarze

Komentarze: 1

Rozwiąż działanie =

~anonim 2022-04-13 10:27:32

Powodzenia !

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij