Dzięki rzutowi karnemu Łukasza Mazurka w ostatnich minutach meczu, Chełmianka wywiozła trzy punkty ze Stalowej Woli.
W spotkaniu 23. kolejki 3 ligi gr. IV Stal Stalowa Wola podejmowała sąsiadującą w tabeli Chełmiankę Chełm. Gospodarze mocno przetrzebieni przez rotawirusa liczyli na przerwanie fatalnej passy pięciu meczów bez zwycięstwa (w tym także trzech bez strzelonego gola). Podopieczni Tomasza Złomiańczuka chcieli utrzymać kontakt ze ścisłą ligową czołówką i zmniejszyć straty do liderujących rezerw Cracovii.
Początek dzisiejszego pojedynku to wzajemne badanie sił z lekką przewagę wyżej notowanych gości. Jako pierwsi stworzyli sobie sytuację w 10. minucie, szarżującego Krystiana Wójcika powstrzymał udaną interwencją Filip Szifer. W odpowiedzi bliscy strzelenia gola byli miejscowi. Kwadrans od rozpoczęcia rywalizacji błąd popełnił Sebastian Ciołek, który w stosunkowo niegroźnej sytuacji minął się z piłką, ale w zamieszaniu w „szesnastce” gości, zarówno Barata jak i Kamil Radulj nie byli w stanie skierować futbolówki do niemal pustej bramki.
Na kolejną godną uwagę sytuację kibice zgromadzeni na stadionie przy ul. Hutniczej musieli poczekać do 26. minuty. Prawym skrzydłem przedzierał się Grzegorz Bonin, ale jego dośrodkowanie bez większych problemów wyłapał Mikołaj Smyłek. Po pół godzinie gry, rajdem na lewym skrzydle popisał się Wójcik, jego podanie wzdłuż pola karnego minęło obrońców oraz wychodzącego z bramki Smyłka. Na szczęście dla zawodników Łukasza Surmy piłka minęła także Kahsaya, dzięki czemu na tablicy wyników w dalszym ciągu widniał bezbramkowy remis.
W 36. minucie po centrze z rzutu rożnego, w polu karnym miejscowych padł Kahsay, ale sędzia nie dopatrzył się przewinienia obrońców Stali. Trzy minuty później świetną kontrę przeprowadzili gospodarze. Po szybkiej wymianie podań, na sam na sam z bramkarzem wybiegał Jakub Lebioda, jednak przegrał pojedynek biegowy z Kamilem Dudą, w dodatku faulował obrońcę przyjezdnych, za co zobaczył żółtą kartkę.
Po chwili groźnie zrobiło się w polu karnym miejscowych, w dogodnej sytuacji nie popisał się Wójcik, który nieczysto trafił w piłkę i ta powędrowała obok słupka. Do końca pierwszej odsłony żadnemu z zespołów nie udało się stworzyć większego zagrożenia pod bramką przeciwnika i sędziujący to spotkanie Damian Gawęcki zaprosił oba zespoły na przerwę przy wyniku 0:0.
Druga połowa rozpoczęła się od dwójkowej akcja Łukasza Kasprzyckiego z Raduljem. Piłka po zagraniu tego ostatniego nie trafiła jednak do żadnego zawodnika Stali i obrońcom gości udało się zażegnać niebezpieczeństwo. W 49. minucie zaatakowała Chełmianka, w dogodnej sytuacji znalazł się Kahsay, którego w ostatniej chwili powstrzymał Mateusz Hudzik.
Cztery minuty później świetnym podaniem w pole karne popisał się Szifer, Radulj został jednak uprzedzony przez jednego z defensorów przyjezdnych. Kilka chwil później pokazał się Barata, który uderzeniem z dystansu starał się zaskoczyć bramkarza gości, ten jednak nie miał większych trudności ze złapaniem piłki.
Wraz z upływem czasu rosła przewaga Chełmianki, co zaowocowało żółtymi kartkami dla piłkarzy „Stalówki”. W krótkim czasie zostali nimi ukarani Barata, Volodymyr Khorolskyi oraz Filip Szifer. W 69. minucie do piłki zagranej z głębi pola dopadł Barata. Jego zagranie w pole karne do Szymona Grabarza w ostatniej chwili wybił obrońca gości.
Gra wyraźnie zaostrzyła się z obydwu stron. W 73. minucie do notesu sędziego trafił Łukasz Mazurek, który sfaulował wychodzącą na dogodną pozycję Grabarza. Dwie minuty później sędzia mógł pokazać czerwoną kartkę zawodnikowi gości. Dawid Brzozowski wyprostowaną nogą sfaulował piłkarza Stali. 60 sekund później stało się to, co od jakiegoś czasu podejrzewali kibice, że oba zespoły nie skończą tego meczu w pełnych składach.
Czerwoną kartkę za drugi faul zobaczył Khorolskyi i wydawało się, że gospodarze będą się tylko bronić. Tymczasem, to właśnie zielono-czarni zaatakowali bramkę Ciołka. Indywidualną akcją popisał się Grabarz a jego uderzenie tuż przy słupku nie bez kłopotów sparował bramkarz przyjezdnych. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, najwyżej wyskoczył jeden zawodników Stali, lecz piłka trafiła tylko w boczną siatkę.
Na pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry indywidualną akcją popisał się Paweł Myśliwiecki, na szczęście na posterunku stał Smyłek, który uratował swój zespół przed utratą gola. 120 sekund później szczęście uśmiechnęło się do Chełmianki. Myśliwiecki został sfaulowany przez Smyłka i arbiter nie miał innego wyjścia jak podyktować rzut karny. Piłkę na
W doliczonym czasie gry przyjezdni utrzymywali piłkę z dala od własnej bramki, nie pozwalając miejscowym na odrobienie strat. Piłkarze Stali mieli swoją szansę w 94. mincuie egzekwując rzut różny, pod bramkę gości udał się Smyłek, lecz uderzenie jednego z jego kolegów minęło bramkę rywali. Była to ostatnia akcja w tym spotkaniu, a po chwili zawodnicy gości mogli się cieszyć z kolejnego wyjazdowego zwycięstwa.
0-1 Łukasz Mazurek (89-rzut karny)
Stal Stalowa Wola: Mikołaj Smyłek- Wiktor Stępniowski, Mateusz Hudzik, Volodymyr Khorolskyi, Aurel Davidik- Filip Szifer, Kamil Radulj, Barata (89. Bartosz Pioterczak), Łukasz Kasprzycki- Jakub Lebioda (55. Szymon Grabarz), Filip Mucha (83. Bartłomiej Kiełbasa)
Chełmianka Chełm: Sebastian Ciołek- Dawid Brzozowski (94. Hubert Giletycz), Łukasz Mazurek, Kamil Duda, Dawid Skoczylas, Piotr Piekarski (46. Paweł Myśliwiecki), Krystian Wójcik (72. Adrian Dziubiński), Michał Budzyński, Grzegorz Bonin, Kahsay Johannes Ezana (92. Jakub Bednara), Patryk Czułowski