2021-11-07 16:31:00

Ogromne emocje w meczu na szczycie 4 ligi podkarpackiej! Sokół Kamień zremisował z KS-em Wiązownica

Kibice zgromadzeni na meczu w Kamieniu nie mogli narzekać na nudę. Miejscowy Sokół podzielił się punktami z KS-em Wiązownica, jednak podopieczni Marka Kusiaka po tym meczu mogą czuć niedosyt, ale gra w osłabieniu też zrobiła swoje.
 
Sokół Kamień w meczu z KS-em Wiązownica zagrał bez kompleksów i wcale nie przestraszył się lidera 4 ligi podkarpackiej. Podopieczni Marka Kusiaka od początku robili swoje i w 20. minucie objęli prowadzenie, a piłkę w siatce umieścił Krzysztof Smusz. Goście szybko ruszyli do odrabiania strat, ale "żółto-czarni" skutecznie odpierali ataki zespołu z Wiązownicy.
 
Kibice nie mogli narzekać na nudę, bowiem Sokół prócz dobrej gry w defensywie, także nieźle spisywał się w ataku i kilkukrotnie potrafił zagrozić ekipie Marcina Laski. Miejscowi rozgrywali bardzo dobre zawody i na przerwę schodzili w lepszych humorach. "Czerwono-biali" po zmianie stron nadal szukali okazji do wyrównania, ale zespół z Kamienia nie dał sobie wbić łatwo bramki.
 
Lider z Wiązownicy nie dawał za wygraną i w 60. minucie dopiął swego, a wyrównał Kacper Rop. Podrażnieni gospodarze nie zamierzali się biernie przyglądać takiemu obrotowi spraw i szybko ruszyl do odrabiania strat. Sokół na murawie prezentował się bardzo dobrze, choć spadkowicz z 3 ligi gr. IV także miał swoje szanse.
 
Konkretniejsza była jednak ekipa z Kamienia, która w 81. minucie ponownie prowadziła, a bramkę zdobył Maciej Rurak. Gdy wydawało się, że Sokół jest już w niebie, to nagle 120 sekund później czerwoną kartkę otrzymał Krzysztof Weres i sprawa się skomplikowała. KS Wiązownica postanowił to wykorzystać i szybko wypracował sobie przewagę.
 
Sokół skupił się na grze w obronie i całkiem nieźle mu to wychodziło. Podopieczni Marcina Laski jednak nie poddawali się i cały czas napierali, próbując wykorzystać grę w przewadze. W międzyczasie z ławki został usunięty Marek Kusiak, który otrzymał czerwoną kartkę za dyskusję z Mateuszem Warzochą, arbitrem spotkania. Lider nie zatrzymywał się i w doliczonym czasie dopiął swego, a na 2-2 trafił Kornel Kordas.
 
 
1-0 Krzysztof Smusz (20)
1-1 Kacper Rop (60)
2-1 Maciej Rurak (81)
2-2 Kornel Kordas (90)
 

Wyniki meczów 16. kolejki:

 

Tabela 4 ligi podkarpackiej:

 

Czytaj także

Komentarze (23)

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.