Michał Macek w zaledwie pięciu meczach prowadził Hetman Zamość. (fot. prywatne archiwum)
- Miałem swój określony pomysł na funkcjonowanie zespołu. Chciałem, aby młodzi zawodnicy gdzie średnia wieku w zespole wynosi niecałe 22 lata starali się grać w piłkę i zdobywać doświadczenie na poziomie trzeciej ligi - mówi nam Michał Macek, który dziś pożegnał się z Hetmanem Zamość. Zobaczcie co nam jeszcze powiedział były już opiekun trzecioligowca.
- Czy spodziewał się Pan, że może stracić pracę już po pięciu kolejkach rundy wiosennej?
- Każdy trener podpisując kontrakt wie, że kiedyś tę pracę straci. Natomiast nie spodziewałem się, że nastąpi to tak szybko.
- Jak się dowiedział Pan o tym, że nie będzie dłużej prowadził Hetmana Zamość?
- Po poniedziałkowym treningu zostałem poproszony na zarząd na którym zostałem poinformowany, że dalsza współpraca nie będzie kontynuowana.
- Jaki cel miał Pan na tę rundę?
- Celem było zdobycie określonej liczby punktów, ale również ogarnie zawodników z których ponad połowa ma korzenie zamojskie. Taki był pomysł klubu, aby takimi chłopakami grać na poziomie trzeciej ligi. W każdym spotkaniu w którym byłem trenerem występowało minimum sześciu młodzieżowców. Skutkowało zdobyciem większej liczby punktów w klasyfikacji Pro Junior System.
- Po meczu z Sokołem Sieniawa rozmawiałem z trenerem Kuźmą. Mówił, że gdybyście grali na wynik to więcej punktów moglibyście ugrać. Czy faktycznie stawiał Pan na otwartą grę niż na zdobywanie punktów?
- Miałem swój określony pomysł na funkcjonowanie zespołu. Chciałem, aby młodzi zawodnicy gdzie średnia wieku w zespole wynosi niecałe 22 lata starali się grać w piłkę i zdobywać doświadczenie na poziomie trzeciej ligi. Mieliśmy wypracowane schematy budowania naszych akcji między innymi z wykorzystaniem przewagi lokalnej oraz budowaniem gry na trójke z tyłu.
Co najważniejsze staraliśmy się otwierać grę, a nie wybijać do przodu jeżeli była taka możliwość. Oczywiście, że można by było tylko kopać na tak zawana aferę, ale jaki to miałoby sens? Przecież Ci zawodnicy mają się uczyć grania i zdobywać doświadczenie na poziomie trzeciej ligi, które mogłoby zaowocować w przyszłości. W przypadku zachowania trzonu kadry i dodaniu kilku doświadczonych piłkarzy można było stworzyć fajny i zgrany zespół.
- Dlaczego w ogóle zdecydował się Pan przejąć Hetmana, który był w dramatycznej sytuacji zarówno kadrowej, punktowej i organizacyjnej?
- Sytuacja klubu nie była zbyt ciekawa, jeżeli natomiast chodzi o sprawy organizacyjne to naprawdę nie można narzekać. Zawodnicy mają do dyspozycji min: salkę odnowy biologicznej, bardzo dobrej jakości sprzęt treningowy, wypłaty na czas i wiele więcej pozytywów, więc pod względem organizacyjnym klub naprawdę przeszedł wielką metarmofoze. Jeżeli chodzi o sytuację punktową to była i jest bardzo słaba. Nie ma co ukrywać, że siedem punktów zdobytych to jest bardzo mało, ale wpływ ma na to sytuacja kadrowa gdzie do dyspozycji trenera jest tylko 21 zawodników w tym dwóch bramkarzy.
Doszły kartki, kontuzje i na kilku spotkaniach nie było optymalnej liczby zawodników. Do tego w przerwie zimowej odeszli tacy wartościowi zawodnicy jak Myszka i Kruczkowski. Doszło do sytuacji w której na środku obrony grali nominalni zawodnicy z pozycji 6 i 9. W momencie gdy dostałem propozycję powrotu do Hetmana odrazu z niej skorzystałem. Natomiast doskonale widziałem na co się pisze i z czym to się wiąże, niestety życie napisało inny scenariusz i pozostaje tylko trzymać kciuki za klub i życzyć zawodnikom dużo zdrowia i wiary w swoje umiejętności.
Czytaj także
2021-03-30 15:06
Na Stadionie Miejskim w Rzeszowie powstaje podgrzewana murawa
2021-03-30 17:17
Oficjalnie: W Wielką Sobotę meczu w Mielcu nie będzie!
2021-03-30 19:51
Lider nie zawiódł. Wspaniała seria ORLEN Upstream SRS Przemyśl trwa
2021-03-30 20:38
Wiceprezes poprowadzi Hetman w najbliższym meczu
2021-03-31 19:30
Karpaty rozbiły ekipę z małopolskiej 4 ligi
Komentarze (5)
⚠
Uwaga!
Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.