2021-03-29 11:22:00

Stal Stalowa Wola przegrała trzeci mecz z rzędu. W klubie potrzebny jest wstrząs

Stal Stalowa Wola przegrała trzeci mecz z rzędu w rundzie wiosennej. (fot. Stal Stalowa Wola)
Stal Stalowa Wola przegrała trzeci mecz z rzędu w rundzie wiosennej. (fot. Stal Stalowa Wola)
Stal Stalowa Wola przegrała na wyjeździe z Wólczanką Wólka Pełkińska 0-2. Porażka ta wywołała niemałe zamieszanie w klubie z ul. Hutniczej 10A.
 
Po porażce Stali Stalowa Wola z Wólczanką Wólka Pełkińska w ekipie "Stalówki" rozpoczęło się "polowanie na czarownicę". - Wystąpiłem do przewodniczącego Rady Nadzorczej PSA o pilne zwołanie posiedzenia rady na początku przyszłego tygodnia - napisał na facebooku prezydent Stalowej Woli, Lucjusz Nadbereżny.
 
Przypomnijmy, że "Stalówka" przegrała trzeci mecz z rzędu na wiosnę. Wcześniej piłkarze Jaromira Wieprzęcia musieli uznać wyższość Podlasia Biała Podlaska oraz KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski. Po meczu z Wólczanką rozczarowania nie ukrywał Wieprzęć.
- Tak nie możemy grać w piłkę, tak nie możemy podchodzić do zawodu, który uprawiamy. Padną teraz mocne słowa, może się ktoś obrazić, ale nie może być tak, że na boisko wychodzi jedenastu profesorów. Dzisiaj w naszym zespole było jedenastu profesorów, a wygrali z nami uczniaki - powiedział po meczu szkoleniowiec "Zielono-czarnych".

"Trzeba zmienić wszystko"

Warto dodać, że na piłkarzy wracających do Stalowej Woli czekał wymowny transparent zawieszony na bramie wjazdowej przez kibiców: "To są ku*** jaja". Później w stronę piłkarzy poleciała spora dawka ostrych słów i deszcz... jajek.
 
 
Posiedzenie Rady Nadzorczej z udziałem prezydenta miasta odbędzie się we wtorek 30 marca o godz. 12. -  Na tę chwilę trzeba zmienić wszystko albo prawie wszystko. Nie wiem, trzeba usiąść z trenerami na spokojnie, przeanalizować to wszystko, przemyśleć. Analizujemy tydzień w tydzień i swoją grę i grę drużyny przeciwnej, chłopcy mają wszystko wyłożone jak na tacy. Potem weryfikacja przychodzi na boisku. Dzisiaj młodzi chłopcy z Wólczanki pokazali nam, jak się gra w piłkę - zakończył Jaromir Wieprzęć.
 
Co może stać się jutro w ekipie ze Stalowej Woli? Przewidujemy z "dużej chmury mały deszcz". Z naszych informacji wynika, że pozycja Jaromira Wieprzęcia bardzo mocna. Ponadto okienko transferowe zamknięte, więc nie ma co się spodziewać ruchów kadrowych. Wydaje się, że może dojść jedynie do przetasowań w zarządzie klubu. Prawdopodobne są również kary finansowe dla zawodników "Stalówki".
 
- Po ostatnich meczach jasne jest, że nie ma już co myśleć o awansie i wyrwaniu się z piekiełka, jakim są rozgrywki trzeciej ligi. To, co bardziej niepokoi to fakt iż gra w ostatnich spotkaniach nie daje perspektyw na osiągnięcie dobrego wyniku w tabeli. Wiedzieliśmy, że pozycja startowa była bardzo trudna, a bicie się o awans było tylko marzeniem, ale teraz wiemy że to jest już poza zasięgiem. Dlatego zaczynamy poszukiwania rozwiązań. We wtorek odbędzie się zebranie rady nadzorczej, na której przedstawie swoje sugestie - powiedział Lucjusz Nadbereżny cytowany przez Echo Dnia.

Czytaj także

Komentarze (36)

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.