2020-10-04 15:03:05

Apklan Resovia przegrała na wyjeździe z ŁKS-em Łódź

fot. Paweł Golonka/Apklan Resovia
fot. Paweł Golonka/Apklan Resovia
Rzeszowianie na teren lidera jechali z chęcią sprawienia niespodzianki. Podopieczni Szymona Grabowskiego dwoili się i troili, ale niestety do stolicy Podkarpacia wrócą bez punktów.
 
Od pierwszych minut to ekipa ŁKS-u Łódź była stroną przeważającą, a w 4. minucie mogła objąć już prowadzenie. Jan Sobociński zdecydował się na strzał, ale piłka minimalnie poszła nad poprzeczką. Podopieczni Wojciecha Stawowego chcieli jak najszybciej otworzyć wynik, jednak szwankowała skuteczność.
 
Apklan Resovia także miała swoje okazje. W 21. minucie Jarosław Czernysz wbiegł w pole karne, ale w ostatniej chwili Maciej Dąbrowski oddalił zagrożenie. ŁKS nie zamierzał być dłużny i po chwili na strzał zdecydował się Adrian Klimczak, ale piłka minęła bramkę strzeżoną przez Marcela Zapytowskiego.
 
Zarówno jedni jak i drudzy mieli dobre szanse na gola. Wraz z upływającym czasem mocniej przycisnęli jednak piłkarze dowodzeni przez Szymona Grabowskiego. W 30. minucie Sebastian Zalepa głową uderzał na bramkę ŁKS-u. W polu karnym jednak dobrze zachowali się defensorzy łodzian, którzy czym prędzej usunęli piłkę z boiska.
 
Po chwili miejscowi mogli wyjśc na prowadzenie. Antonio Domínguez wypatrzył Łukasza Sekulskiego, ale ten trafił jednak w poprzeczce. ŁKS nie zatrzymywał się i cały czas szukał okazji do strzelenia gola. W 39. minucie Mateusz Geniec dotknął piłki ręką w polu karnym i arbiter wskazał na wapno. Piłkę na jedenastym metrze ustawił hiszpański napastnik i pewnym uderzeniem pokał Zapytowskiego.
 
Przed przerwą okazję do zdobycia gola miał jeszcze Jan Sobociński, ale ten okazał się niecelny. ŁKS po zmianie stron mógł błyskawicznie podwyższyć na 2-0, ale czujny w polu karnym był Sebastian Zalepa, który zażegnał zagrożenie. Po chwili wrzucał Kamil Dankowski, ale ostatecznie z jego strzałem poradziłsobie golkiper Pasiaków.
 
Apklan Resovia także miała swoje szanse. Najpierw uderzał Grzegorz Płatek, lecz z jego uderzeniem poradził sobie Dawid Arndt. Niedługo po tym spróbował Rafał Mikulec, ale piłka wylądowała w rękawicach golkipera miejscowych. Podopieczni Szymona Grabowskiego cały czas szukali okazji do zdobycia gola.
 
Napór przyjezdnych w końcu się opłacił, a pięknym uderzeniem popisał się Radosław Adamski. Pomocnik Pasiaków zbiegł do środka i huknął na bramkę. Dawid Arndt nie miał nic do powiedzenia. Przy Aleji Unii Lubelskiej 2 zapachniało więc niespodzianką, ale rzeszowianom nadal było mało.
 
Bramka dodała skrzydeł beniaminkowi, który rozpoczął poszukiwania gola numer dwa. Łodzianie także chcieli odzyskać czym prędzej prowadzenie, wobec czego zrobiło się bardzo ciekawe widowisko. Zarówno jedni i drudzy napierali, bowiem nikogo nie zadowalał remis.
 
ŁKS w 83. minucie stanął przed świetną szansą na objęcie prowadzenia. Faulowany był Przemysław Sajdak i arbiter wskazał na wapno. Decyzja sędziego była jednak kontrowersyjna, bowiem na powtórce było widać, że faul miał miejsce przed polem karnym. Piłkę na jedenastym metrze ponownie ustawił Antonio Domínguez i ponownie umieścił ją w siatce. Apklan Resovia nie miała już nic do stracenia i w końcówce ruszyła niemal całą drużyną na bramkę miejscowych.
 
Rzeszowianie dwoili się troili, jednak nie przynosiło to odpowiedniego skutku. W 89. minucie uderzał Bartłomiej Wasiluk, ale futbolówka nie znalazła drogi do siatki. Miejscowi w doliczonym czasie mogli podwyższyć prowadzenie, lecz intencje Kelechukwu Ibe-Torti wyczuł Marcel Zapytowski.
 
 
1-0 Antonio Domínguez (40-rzut karny)
1-1 Radosław Adamski (70)
2-1 Antonio Domínguez (84-rzut karny)
 
ŁKS Łódź: Arndt – Dankowski (65. Sajdak), Dąbrowski, Sobociński, Klimczak – Wolski, Dominguez, Rozwandowicz (59. Tosik), Trąbka, Nawotka (65. Kelechukwu) – Sekulski (46. Corral)
 
Apklan Resovia: Zapytowski – Geniec, Kubowicz, Zalepa, Adamski (71. Kiełbasa) – Czernysz, Wasiluk, Kuczałek, Domoń (46. Mikulec), Płatek (83. Rogalski) – Twardowski (46. Demianiuk)
 
Żółte kartki: Tosik, Corral - Adamski, Geniec, Kiełbasa, Kuczałek
 
Sędziował: Grzegorz Kawałko (Białystok)

Czytaj także

Komentarze (26)

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.