2020-09-28 20:37:57

PGE Stal Mielec wygrała z Piastem Gliwice! To pierwsze zwycięstwo w PKO Ekstraklasie

fot. Anna Jajkiewicz/PGE Stal Mielec
fot. Anna Jajkiewicz/PGE Stal Mielec
Dziś nastała wielka radość przy Solskiego 1! Mielczanie wygrali pierwszy mecz po powrocie do piłkarskiej elity. Spotkanie było bardzo zacięte, ale to jednak Stal po meczu cieszyla się z wygranej.
 
PGE Stal Mielec po ostatniej wysokiej porażce z Lechią Gdańsk, chciała dziś się przełamać. Podopiedzni Dariusza Skrzypczaka chcieli pójsć drogą Warty Poznań i dziś także wygrać w PKO Ekstraklasie. Od pierwszych minut mecz był toczony w bardzo dobrym tempie, a obie ekipy miały swoje okazje do zdobycia gola.
 
Zarówno Piast Gliwice jak i Stal szły cios za cios, wobec czego sporo roboty miały defensywy tychże ekip. Mielczanie z czasem jednak zaczęli mocniej naciskac. Najpierw okazję miał Andreja Prokic, a po chwili w polu karnym faulowany przez Mikkela Kirkeskova był Maciej Urbańczyk.
 
Początkowo arbiter Jarosław Przybył z Kluczborka puścił akcję, ale po chwili dostał sygnał, że należy sprawdzić tą sytuację Po analizie VAR, sędzia wskazał na wapno. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Maciej Domański, który pewnym strzałem umieścił ją w siatce.
 
Sytuacja ta widocznie podrażniła przyjezdnych, którzy błyskawicznie ruszyli do odrabiania strat. Piast zaczął napierać i przy okazji stwarzać sobie coraz więcej szans. Mielczanie mądrze się jednak bronili i skutecznie odpierali ataki trzeciej drużyny poprzedniego sezonu PKO Ekstraklasy.
 
Piastunki nie zamierzały się poddawać i cały czas atakowały. To przynjosło oczekiwany skutek po zmianie stron, gdy w 49. minucie do siatki trafił stary dobry znajomy. Mowa oczywiście o Michale Żyro, który głową skierował piłkę do siatki, wykorzystując świetne dogranie Jakuba Holubka.
 
To widocznie dodało skrzyłedł ekipie z Gliwic, która chciała pójsć za ciosem. To jej się udało i dosłownie pięć minut później, gola na 1-2 zdobył Dominik Steczyk. Radość przyjezdnych nie trwała zbyt długo, a dosłownie niecałą minutę. Po tym czasie do wyrównania doprowadził Michał Mak, były zawodnik PIasta, z którym świętował mistrzostwo kraju.
 
Przy Solskiego 1 zrobiło się bardzo ciekawie, a oba zespoły nie zamierzały się zatrzymywać. Chwilę później dobrą okazję miał Dominik Steczyk, ale uderzył w słupek. Zarówno jednych jak i drugich nie zadowalał remis, wobec czego rozpoczęła się walka o pełną pulę.
 
Na boisku sporo się działo, ale konkretniejsza była Stal, która w 80. minucie zdobyła gola na 3-2. Krystian Getinger podawał do Mateusza Maka, a ten dopełnił formalności i umieścił piłkę w siatce, po raz drugi karcąc swój były zespół. Piast czym prędzej ruszył do odrabiania strat.
 
Mielczanie zaczeli bronić prowadzenia, ale gliwiczanie nie dawali za wygraną i cały czas walczyli o przynajmniej punkt. Zespół dowodzony przez Dariusza Skrzypczaka dobrze jednak spisywał się w defensywie i ostatecznie po końcowym gwizdku dopisał pierwsze trzy oczka w sezonie.
 
 
1-0 Maciej Domański (21-rzut karny)
1-1 Michał Żyro (49)
1-2 Dominik Steczyk (54)
2-2 Mateusz Mak (55)
3-2 Michał Mak (80)
 
PGE Stal Mielec: Strączek – Getinger, Żyro (40. Błyszko), Kościelny, Flis (73. Sus) – Matras, Urbańczyk – Domański (81. Dadok), Tomasiewicz (81. Pawłowski), Mateusz Mak – Prokić (73. Tomczyk)
 
Piast Gliwice: Plach – Konczkowski (84. Rymaniak), Huk, J. Czerwiński, Kirkeskov, Holúbek (84. Alves) – Lipski, K. Vida, Jodłowiec (35. Sokołowski) – Steczyk (77. Pyrka), Żyro.
 
Żółte kartki: Konczkowski, Sokołowski, Czerwiński
 
Sędziował: Jarosław Przybył (Kluczbork)

Wyniki meczów 5. kolejki:

 

Tabela PKO Ekstraklasy:

 

Czytaj także

Komentarze

Komentarze: 4

Rozwiąż działanie =

Kibic z Rzeszowa 2020-09-28 20:46:17

GRRatulację ślę z Rzeszowa i życzę utrzymania! Pozdrawiam normalnych :)

HejGol 2020-09-28 21:02:03

Przecież Warta Poznań wygrała w piątek! Więc jak to pierwsi uratowali honor beniaminków ? Kto ten artykuł pisał ?

czarny 2020-09-28 22:15:35

Brawo Stal Mielec !!!. Południa Panem Jest Stal FKS.

Kibic 2020-09-28 22:23:56

Bracia mam strzelili bramki ale tylko jeden jest w składzie

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij