2020-05-20 07:13:00

Czy można spaść dwa razy z rzędu i jednocześnie utrzymać się w lidze? Podlasie Biała Podlaska potwierdza, że tak

Sezon w trzeciej lidze został już oficjalnie zakończony. Jednych to zadowala, drugich nie, jednak jest drużyna która ma chyba jakiś talizman w swoich szeregach, bowiem poraz kolejny uciekła spod topora. To Podlasie Biała Podlaska.
 
Każdy z nas lubi jak mu się udaje, a jeszcze lepiej jak to przychodzi seriami. Szczęście bardzo przydaje się w sporcie. Oprócz umiejętności potrzebne jest, by osiągnąć sukces. Są jednak tacy, którzy od początki byli skazywani na porażkę, ale jednak na końcu zdarzał się cud i ostatecznie udawało im się prześlizgnąć.
 
Najlepszym przykładem jest grające (wciąż) w 3 w lidze gr. IV Podlasie Biała Podlaska, które w poprzednim sezonie rozpaczliwie biło się o utrzymanie. Zadanie było bardzo trudne i zespół biało-zielono-żółto-czerwonych do niemal ostatniej kolejce liczył się w walce o pozostanie na tym szczeblu.
 
Niestety w ostatnim meczu ubiegłego sezonu białczanie polegli z Wisłą Puławy, a w tym samym czasie Soła Oświęcim zremisowała z Hutnikiem Kraków. Więc teoretycznie powinni pożegnać się z trzecią ligą.
 
Zabawa zaczęła się dopiero po sezonie
 
Sezon 2018/2019 w trzeciej lidze skończył się dokładnie 8 czerwca ubiegłego roku. Ekipa z Białej Podlaskiej jednak postanowiła urządzić sobie dogrywkę. O co chodzi? Otóż, Podlasie oskarżało Sołę, że w meczu z nimi prowadził ją trener bez uprawnień, wobec czego domagało się walkowera, który diametralnie zmieniłby sytuację w tabeli.
 
Chodzi tu konkretnie o spotkanie 14. kolejki, które odbyło się 27 października 2018 w Piszczacu. Tam oświęcimianie po szalonym boju wygrali 3-2.
 
Na ławce trenerskiej Solarzy zasiadał wtedy Łukasz Surma. Działacze Podlasia uważali że nie mógł on prowadzić ekipy z Małopolski, o czym zawiadamiali tamtejszy związek jeszcze w listopadzie. Białczanie nie zamierzali więc dłużej czekać i zaczęli działać, by prawda była po ich stronie.
 
Mimo odwołań, racji im nie przyznano
 
Podlasie Biała Podlaska dwoiło się i troiło, jednak nikt nie dopatrzył się żadnych nieprawidłowości, a centrala podtrzymała dezycję, którą podjął Małopolski Związek Piłki Nożnej. Ekipa z województwa lubelskiego została obdarta ze złudzeń, wobec czego rozpoczęła przygotowania do sezonu w czwartej lidze.
 
Białczanie pogodzeni ze spadkiem, powoli przygotowywali się do zmagań na szczeblu wojewódzkim, aż nagle pojawiło się światełko w tunelu. Nie jest tajemnicą, że Soła miała poważne problemy finansowe i jej start stawał pod dużym znakiem zapytania. 
 
Decyzja w ostatniej chwili
 
W Białej Podlaskiej chyba już mało kto wierzył w to, że jeszcze uda się uratować trzecią ligę. Jednak dosłownie "za pięć dwunasta" zespół z Oświęcimia postanowił... zrezygnować ze startu w rozgrywkach. Pojawiła się szansa na powrót do III ligi. Czasu na podjęcie dezcyji było bardzo mało, jednak Podlasie nie wahało się długo i skorzystało z zaproszenia.
 
Biało-zielono-żółto-czerwoni musieli więc zmienić swoje plany, wobec czego pierwszy mecz z rezerwami Korony Kielce został przełożony. Wiadome było, że sezon 2019/20 będzie zdecydowanie trudniejszy. Widać też to było na boisku, na którym pierwsze ligowe zwycięstwo odnieśli w 4. kolejce nad KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski.
 
W czepku urodzeni
 
Obecny sezon nie był najlepszy w wykonaniu białczan, którzy dotychczas uzbierali na swoim koncie zaledwie osiem punktów (jedno zwycięstwo i pięć remisów). Runda wiosenna także nie rozpoczęła się dobrze, bowiem Podlasie na dzień dobry przegrało na Suchych Stawach
 
Wydawało się więc, że ekipa z województwa lubelskiego tym razem nie uniknie już degradacji. Aż nagle cały sportowy świat został sparaliżowany... a rozgrywki sportowe zostały zawieszone. Przez niemal dwa miesiące każdy liczył na powrót, jednak w sobotę Lubelski Związek Piłki Nożnej zakończył zmagania, a to oznacza, że Podlasie Biała Podlaska na kolejny sezon zostaje w 3 lidze gr IV.
 
Okoliczności nie są najlepsze, ale chyba nikt nie spodziewał się że zespół z Białej Podlaskiej będąc znów w beznadziejnym położeniu zdoła się utrzymać. A jednak udało się. Oby szczęście trzymało się przy Podlasiu jak najdłużej!

Czytaj także

Komentarze

Komentarze: 0

Rozwiąż działanie =

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij