fot. Iskra Zgłobień
Nadal nie wiemy, co dalej z rozgrywkami piłkarskimi w Polsce. Jeśli mówimy o niższych ligach, to głównie przewija się temat anulowania rozgrywek lub utrzymania obecnej tabeli. Postanowiliśmy się przyjrzeć, kto może skorzystać na tych rozstrzygnięciach, a kto będzie stratny.
Obecnym liderem Klasy A Rzeszów jest ekipa LKS Czarnych Czudec, która jest bardzo blisko awansu, a nawet można powiedzieć, że musiałby się stać cud, żeby tego sukcesu nie było. I takim cudem może być anulowanie ligi. Oczywiście nie jest to potwierdzony scenariusz. Ale dla klubu z powiatu strzyżowskiego, który poziomem przerasta tę ligę, byłby to cios poniżej pasa. Przypomnijmy, że Czarni od dwóch lat pukają do bram V-ligi. 2 sezony temu przegrali decydujący mecz z LKS Trzebownisko i nie udało im się wejść o szczebel wyżej.
Za plecami podopiecznych Krzysztofa Sierżęgi znajduje się KS Przybyszówka, która naszpikowana młodymi, ambitnymi zawodnikami jest rewelacją sezonu. Przypomnijmy, że jeszcze rok temu piłkarze z Rzeszowa ledwo utrzymali się w lidze, a teraz są pretendentami do awansu. Dwupunktowa przewaga nad Plantatorem Nienadówka pozwala dzierżyć pozycję wicelidera tabeli i w przypadku utrzymania obecnych wyników i zakończenia sezonu cieszyć się z przepustki do okręgówki.
Przedwczesny koniec nie na rękę będzie ekipie Grunwaldu Budziwój, która co roku jest blisko awansu, ale ta sztuka nie może im się udać. Drużyna Macieja Rusina ma wielu młodych piłkarzy, którzy grają zarówno w 1 jak i w 2 drużynie. Na wiosnę do Budziwoja wróciła dwójka piłkarzy z Głogovii Głogów Małopolski, czyli Karol Nieckarz i Sebastian Korbecki, którzy byliby znaczącym wzmocnieniem w ofensywie Grunwaldu.
W dole tabeli jest równie ciekawie, co w górze. Grom Mogielnica, ŁKS Łukawiec i Piast Nowa Wieś mogą być największymi „wygranymi” całej tej sytuacji. Żaden scenariusz nie przewiduje spadków z ligi w przypadku przedwczesnego zakończenia rozgrywek. To, że te drużyny spadłyby z ligi w przypadku wznowienia rozgrywek, można by rozpatrywać jako rzecz bardzo realną, bowiem te trzy ekipy odstawały poziomem od innych podczas rundy jesiennej. Być może taka szansa od losu pozwoli im na zbudowanie mocnej „paki” na przyszły sezon.
O sporym pechu mogą mówić też piłkarze Iskry Zgłobień, którzy rozpoczęli treningi pod okiem nowego szkoleniowca. Z klubem pożegnał się Kamil Kawa, a w jego miejsce przyszedł dobrze znany Tomasz Głąb, były trener Izolatora Boguchwała. Aktualnie Iskra znajduje się na 12. pozycji w tabeli, która oznaczałaby spadek do Klasy B. Do drużyny doszła była legenda Izolacji, Krzysztof Domin, który dałby sporo jakości w ofensywie. Klub po nieudanej jesieni zapowiadał walkę o zwycięstwo w każdym meczu podczas wiosny. Te plany będą musiały zostać przełożone na później, bo ciężko będzie w tym sezonie wrócić na boisko.
Czytaj także
2020-04-15 09:22
Pierwszy kontrakt w Developresie SkyRes Rzeszów!
2020-04-15 09:55
Były siatkarz Asseco Resovii zakończy karierę?
2020-04-15 10:33
Nadszedł czas zapłaty! Izolator Boguchwała po raz kolejny pomaga
Komentarze (9)
⚠
Uwaga!
Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.