2019-12-01 15:19:03

Ostre strzelanie na Wzgórzu Wolności! Stal Stalowa Wola ograła Gryfa Wejherowo

Stalówka wygrała z Gryfem, ale i tak zimuje w strefie spadkowej (fot. Radosław Kuśmierz)
Stalówka wygrała z Gryfem, ale i tak zimuje w strefie spadkowej (fot. Radosław Kuśmierz)
Sporo emocji przyniósł ostatni mecz tegoroczny mecz Stalówki na drugoligowym froncie. Podróż na Podkarpacie będzie bardzo radosna.
 
Stal Stalowa Wola od początku spotkania była stroną dominującą. Dobry rezultat w meczu z Gryfem Wejherowo, pozwoliłby zachować dystans do drużyn nad kreską. Od pierwszych minut bardzo aktywny był Michał Fidziukiewicz, który co chwile dawał zajęcie Dawidowi Leleniowi.
 
Zielono-czarni cały czas napierali, a swoje okazję miał także Robert Dadok, który otworzył wynik meczu w 25. minucie. Wychowanek Tempa Puńców posłał bombę wprost do siatki Gryfa, nie dając żadnych szans golkiperowi miejscowych. 
 
Zespół z Wejherowa chciał szybko odrobić straty, jednak Stalówka udaremniła te zapędy i sama zaczęła szukać kolejnych bramek. Żółto-czarni jednak nie zamierzali składać broni, choć to podopieczni Szymona Szydełko byli konkretniejsi.
 
Tuż przed przerwą, wyśmienitą akcję wykończył Michał Fidziukiewicz i Stal na przerwę schodziła w doskonałych nastrojach. Po zmianie stron do głosu doszedł Gryf, u którego szwankowała jednak skuteczność, wobec czego wynik nie ulegał zmianie.
 
Przyjezdni także nie mogli narzekać na brak sytuacji i w 68. minucie, były zawodnik Olimpii Elbląg znalazł się w sytuacji sam na sam, lecz nie zdołał uderzyć w światło bramki. Gryf cały czas szukał kontaktu, aż w końcu cztery minuty później znalazł go Maksymilian Hebel.
 
Emocje wróciły, a wejherowianie chwilę później mogli strzelić kolejną bramkę, lecz Mateuszowi Majewskiemu zabrakło niewiele by pokonać Krystiana Kalinowskiego. Obie drużyny miały swoje okazje, jednak w 85. minucie to Stalówka podwyższyła prowadzenie, a do siatki trafił Przemysław Stelmach.
 
Ostatnie słowo w tym meczu należało jednak do drużyny gospodarzy. W roli głłównej ponownie był wychowanek Arki Gdynia. 22-latek zdecydował się na techniczny strzał, którym pokonał golkipera Stali. Bramka ta nic jednak nie zmieniła, bowiem po chwili arbiter zakończył spotkanie i to zielono-czarni cieszyli się z trzech oczek.
 
 
0-1 Robert Dadok (25)
0-2 Michał Fidziukiewicz (42)
1-2 Maksymilian Hebel (71)
1-3 Przemysław Stelmach (85)
2-3 Maksymilian Hebel (90)
 
Gryf Wejherowo: Leleń – Biedrzycki (70. Czychowski), Lisiecki, Koprowski, Sikorski (46. Prusinowski), Baranowski (61. Poręba), Majewski, Hebel, Gabor, Kolus Nowicki
 
Stal Stalowa Wola: Kalinowski (90. Konefał) – Pietras (75. Stelmach), Dadok, Fidziukiewicz, Mistrzyk (84. Waszkiewicz), Sobotka, Jarosz, Jopek, Witasik, Kiercz, Ciepela (69. Wójcik)
 
Żółta kartka: Dadok
 
Sędziował: Grzegorz Kawałko (Białystok)

Wyniki meczów 20. kolejki:

 

Tabela 2 ligi:

 

Czytaj także

Komentarze

Komentarze: 1

Rozwiąż działanie =

~anonim 2019-12-01 16:41:26

Co za jełop pisze to sprawozdanie , Stalówka wygrywa mecz 3-2 jest opis bramek a w czołówce wynik 0-0 . Analfabeta to pisze czy dziecko ?

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij