Szymon Szydełko awansował ze Stalą Stalowa Wola do 1/8 Pucharu Polski w swoje 36. urodziny. (fot. GieKSa TV)
Stal Stalowa Wola po rzutach karnych awansowała do kolejnej rundy Totolotek Pucharu Polski. Piłkarze Szymona Szydełki wyeliminowali GKS Katowice.
- Przede wszystkim chcę podziękować za życzenia oraz za prezent w postaci awansu. Bardzo nam zależy na pucharze, chcemy zrobić wszystko aby zagrać w kolejnej rundzie już na nowym stadionie. Zobaczymy jakie będzie losowanie, ale liczymy na zespół z Ekstraklasy - powiedział Szymon Szydełko na konferencji po meczu Stali Stalowa Wola z GKS-em Katowice.
- Zagraliśmy bardzo dobrze w pierwszej połowie. Myślę, że do 55. minuty było nieźle, później zaczęły nam się robić problemy. Zaczęliśmy zostawiać dużo przestrzeni i tu mamy kilka rzeczy do poprawienia. Trochę dzisiaj w składzie zrobiliśmy zmian, ale zawodnicy którzy wyszli od pierwszych minut zaprezentowali się bardzo dobrze. Dali mi wiele do myślenia. Jeśli chodzi o karne to jest to loteria. Bardzo się cieszę, że moi zawodnicy wytrzymali to napięcie. Suma szczęścia i nieszczęścia równo się zero. To co zostało nam zabrane w meczu z Widzewem Łódź dzisiaj zostało nam oddane - kontynuuje opiekun "Stalówki".
- W sobotę czeka nas przeciężki mecz. Jedziemy do zespołu, który będzie bardzo podrażniony właśnie tą dzisiejszą porażką i spodziewamy się jeszcze cięższego spotkania. Tym bardziej, że ściany będą gospodarzom pomagać. Musimy się w pełni zregenerować i być przygotowani na bardzo trudny pojedynek - zakończył Szymon Szydełko odnosząc się do meczu, który odbędzie się w weekend między tymi zespołami w 2 lidze.