Dominacja od pierwszego gwizdka
Sobotnie spotkanie, będące rewanżem za zwycięstwo 2:1 odniesione przez Siarkę w Świdniku w sierpniu, nie pozostawiło złudzeń co do dyspozycji obu ekip. Gospodarze, prowadzeni przez trenera Sławomira Majaka, rozpoczęli mecz z ogromną werwą, co szybko przełożyło się na wynik.
Już w 4. minucie Kacper Marszalik otworzył wynik precyzyjnym strzałem z dystansu. Ta bramka była zwiastunem egzekucji, którą Siarkowcy zafundowali rywalom jeszcze przed przerwą.
Błyskawiczne dublety
Następnie nadszedł czas na popis Mikołaja Szkieli, który w krótkim, zaledwie dwuminutowym odstępie czasu, zdobył dwie bramki. Najpierw, w 30. minucie, popisał się efektownym uderzeniem, by chwilę później dołożyć czwarte trafienie dla Siarki.
Mimo szansy na honorowego gola, goście zmarnowali rzut karny podyktowany tuż przed przerwą. Wynik 4:0 do szatni idealnie oddawał przebieg pierwszej połowy.
Kontrola i kolejne gole po przerwie
Początek drugiej połowy przyniósł dalszą kontrolę ze strony Siarki, choć to Świdniczanka pierwsza po zmianie stron zdołała trafić do siatki. W 65. minucie Tomasz Tymosiak wykorzystał sytuację w polu karnym, zmniejszając straty na 4-1.
Jednak nadzieje gości na odwrócenie losów meczu szybko zgasił Krystian Kardyś. Wprowadzony na boisko rezerwowy, zaledwie dwie minuty po straconej bramce, minął bramkarza Świdniczanki i pewnie umieścił piłkę w siatce.
Kropkę nad "i" postawił Bartosz Zawół, który w 84. minucie pewnie wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Matuszewskim, ustalając ostateczny wynik na 6-1.
Siarka Tarnobrzeg zwyciężyła w ostatnim meczu roku w imponującym stylu, przypieczętowując świetny koniec rundy.
1-0 Kacper Marszalik (5)
2-0 Kacper Marszalik (26)
3-0 Mikołaj Szkiela (30)
4-0 Mikołaj Szkiela (32)
4-1 Tomasz Tymosiak (65)
5-1 Krystian Kardyś (67)
6-1 Bartosz Zawół (86)
Siarka: Raciniewski – Płaneta, Wyparło, Misztal, Biś – Szkiela, Kaliniec, Benvindo, Wacławek, Marszalik – Mróz. Trener: Sławomir Majak.