2025-11-06 22:22:00

PlusLiga: Asseco Resovia Rzeszów pokonała PGE Projekt Warszawa

Fot. Asseco Resovia Rzeszów/Facebook.
Fot. Asseco Resovia Rzeszów/Facebook.
Asseco Resovia w świetnym stylu ograła Projekt Warszawa w 4. kolejce PlusLigi. Zwycięstwo dało rzeszowianom fotel lidera. 
 
Pojedynek pomiędzy liderem tabeli a podopiecznymi Massimo Bottiego zapowiadano jako hit obecnej serii spotkań. W HWS Arena Ursynów doszło do starcia dwóch niepokonanych drużyny, które wymieniły się zawodnikami podczas letniego okienka transferowego. 

Resoviacy dowieźli wygraną w pierwszej partii 

Początek należał do gości, którzy mogli liczyć na Artura Szalpuka. Reprezentacyjny przyjmujący pewnie atakował i "Pasiaki" prowadziły 9-5. Rzeszowianie grali jak z nut, co zupełnie zaskoczyło gospodarzy. Klemen Cebulj trafił w sam narożnik boiska i przy stanie 16-9 obie przerwy wykorzystał Tommi Tiilikainen
 
Warszawianie stopniowo odrabiali straty, w czym wypadnie pomógł Kévin Tillie. Do tego goście popełniali błędy zarówno na zagrywce jak i w ataku. Na tablicy wyników zrobiło się 21-23, ale zimną krew zachował Szalpuk, dając setbola pewnym atakiem z lewego skrzydła. Po chwili w siatkę zaserwował Linus Weber i Resovia wygrała do 22. 

Asseco Resovia na 2-0

Miejscowi dobrze weszli w drugą odsłonę. Efektowny "gwóźdź" Webera oraz pojedynczy blok Tillie sprawiły, że Projekt był lepszy o trzy punkty, 6-3. Przyjezdni szybko doprowadzili do remisu, po tym gdy siatki dotknął Jan Firlej i od stanu po 9 obie ekipy grały punkt za punkt. 
 
Gospodarzom udało odskoczyć się na dwa oczka, gdy z przechodzącej zaatakował Yurii Semeniuk, lecz kilka minut później to rzeszowianie mogli się cieszyć z prowadzenia 19-17. Danny Demyanenko świetnie serwował i bronił a Lukas Vasina nie mylił się przy kontratakach. 
 
Końcówka była popisem Artura Szalpuka. Wprawdzie po bloku na nim rywale doprowadzili do remisu, to mistrz świata z 2018 roku wykorzystał kolejne dwie piłki i to goście byli bliżej zwycięstwa. W dodatku swojego dnia nie miał Weber, który zaatakował w siatkę a następnie zepsuł zagrywkę i Resoviacy mogli cieszyć się przynajmniej z jednego punktu meczowego. 

Rzeszowianie po raz trzeci! 

W trzeciej odsłonie na parkiecie pojawił się Jakub Kochanowski, dla którego był to pierwszy występ w tym sezonie. Ex-Resoviak świetnie wprowadził się do gry, to po jego blokach "Stołeczni" wyszli na prowadzenie 11-9. 
 
Środkowemu w sukurs przyszedł Bartosz Bednorz. Popularny "Bedni" był niełapany przez blok przeciwnika, dzięki czemu gospodarze byli lepsi o 1-2 oczka. Ta przewaga nie utrzymała się jednak długo. Najpierw Artur Szalpuk zablokował Semeniuka a gdy w boisko nie trafił Kevin Tillie to Resovia miała punkt w zapasie, 21-20.
 
Marcin Janusz z premedytacją rozgrywał do Demyanenki, co przyniosło gościom piłkę meczową. Pierwszego meczbola obronił Bednorz, przy drugim skutecznie zaatakował Lukas Vasina i komplet punktów pojechał do Rzeszowa! MVP zawodów wybrano Artura Szalpuka.

PGE Projekt Warszawa - Asseco Resovia Rzeszów 0-3 (22-25, 22-25, 24-26)

PGE Projekt WarszawaJan Firlej, Bartosz Bednorz (16), Yurii Semeniuk (9), Linus Weber (5), Kévin Tillie (10), Karol Kłos (1), Damian Wojtaszek (libero) oraz Michał Kozłowski, Bartosz Gomułka (3), Bartosz Firszt, Jakub Kochanowski (5).  
Asseco Resovia RzeszówMarcin Janusz (2), Artur Szalpuk (15), Danny Demyanenko (11), Karol Butryn (4), Klemen Cebulj (4), Mateusz Poręba (7), Michał Potera (libero) oraz Paweł Zatorski, Lukas Vasina (7), Jakub Bucki (7), Yacine Louati.
 
Sędziowie: Paweł Burkiewicz, Maciej Kolendowski.
Widzów: 1777.

Komentarze (2)

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.