GKS Katowice wywiózł z Niecieczy trzy punkty po bezdyskusyjnym zwycięstwie 3-0 i wykonał solidny skok w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Gospodarze z Bruk-Bet Termalica Nieciecza znów zeszli z murawy pokonani, przedłużając serię meczów bez wygranej do dziesięciu. Katowiczanie notują trzecią ligową wygraną z rzędu.
Przed pierwszym gwizdkiem spotkanie wyglądało jak bój o oddech. GKS Katowice przyjeżdżał jako piętnasty zespół z dorobkiem 14 punktów i realną szansą na przeskoczenie kilku rywali.
Bruk-Bet Termalica Nieciecza plasowała się na 17. miejscu, a więc w strefie spadkowej. Zespół z Małopolski nie potrafił wygrać już od dziewięciu spotkań.
Lucas Klemenz czujny w polu karnym
Plan katowiczan, by od początku szukać konkretu, zadziałał natychmiast. Już w 13. minucie świetnym dośrodkowaniem popisał się Bartosz Nowak.
W polu karnym do piłki dopadł Adam Zrelak - najpierw jego strzał obronił Adrian Chovan, po chwili odbił także dobitkę, lecz wobec dobitki Lucasa Klemenza był już bezradny. Gol, po krótkiej analizie VAR, został uznany.
Napór gości mógł szybko przynieść drugie trafienie. Kacper Łukasiak huknął z dystansu, a Adrian Chovan efektownie sparował piłkę na słupek.
Z czasem gospodarze uporządkowali grę. Po prawej stronie aktywny był Morgen Fassbender, a drużyna częściej gościła pod "szesnastką" gości. Brakowało jednak ostatniego podania i precyzji w wykończeniu.
Najbliżej wyrównania Bruk-Bet Termalica Nieciecza była po akcji Igora Strzałka, ale Rafał Strączek uratował GKS Katowice przed stratą bramki.
Dublet Markovicia i bezradność "Słoni"
Po przerwie gospodarze ustawili się wyżej i zagrali zdecydowanie odważniej. Nie mieli nic do stracenia. Już w pierwszych minutach Morgen Fassbender urwał się prawą flanką i uderzył po ziemi o centymetry obok słupka. Gospodarze podkręcali tempo i pressing, lecz katowiczanie trzymali szyk, nie wchodzili w zbędne wymiany ciosów i czekali na swoją chwilę.
Kluczowy moment nadszedł w 76. minucie. Bartosz Nowak posłał z własnej połowy precyzyjne, długie podanie. Do piłki idealnie wyszedł Eman Marković, który uciekł obrońcom i pewnym strzałem podwyższył na 2-0. Po tym ciosie gospodarze opadli z sił.
W końcówce Eman Marković dołożył drugie trafienie ostatecznie dobijając ekipę z Niecieczy. Niepilnowany w polu karnym przyjął piłkę i płasko uderzył poza zasięgiem Adriana Chovana.
Bruk-Bet Termalica Nieciecza: Adrián Chovan - Morgan Faßbender, Gabriel Isik, Arkadiusz Kasperkiewicz, Artem Putiwcew, Radu Boboc (61. Damian Hilbrycht) - Maciej Ambrosiewicz (77. Rafał Kurzawa), Sergio Guerrero (77. Jesús Jiménez), Igor Strzałek (90. Dominik Biniek) - Krzysztof Kubica (61. Andrzej Trubeha), Kamil Zapolnik.
GKS Katowice: Rafał Strączek - Marcin Wasielewski, Märten Kuusk, Arkadiusz Jędrych, Lukas Klemenz, Borja Galán (90. Grzegorz Rogala) - Marcel Wędrychowski (62. Eman Markovic), Jesse Bosch, Kacper Łukasiak (85. Filip Rejczyk), Bartosz Nowak (85. Adrian Błąd) - Adam Zreľák (62. Ilya Shkurin).
Sędziował: Tomasz Marciniak (Płock).
Żółte kartki: Zapolnik - Zreľák, Szkurin.