2025-10-29 21:50:10

STS Puchar Polski: Lechia Gdańsk po walce w dogrywce pokonała Puszczę Niepołomice

fot. Puszcza Niepołomice
fot. Puszcza Niepołomice

Dogrywka wyłoniła zwycięzcę 1/16 Pucharu Polski. Po ponad 115. minutach gry Lechia Gdańsk dołożyła dwa gole i pokonała Puszczę Niepołomice.

1/16 Pucharu Polski w Niepołomicach przyniósł kibicom emocje, których początkowo trudno było się spodziewać. Mimo że to Lechia Gdańsk, zespół z Ekstraklasy, przyjeżdżała w roli faworyta, pierwszoligowa Puszcza pokazała charakter.

Odważna Puszcza Niepołomice, bez efektu bramkowego

Spotkanie rozpoczęło się spokojnie, bez gwałtownych ataków. W pierwszych minutach to Lechia częściej utrzymywała się przy piłce, lecz jej akcje kończyły się na dobrze ustawionych obrońcach gospodarzy. Już w 3. minucie Michał Perchel, bramkarz Puszczy, musiał interweniować poza własnym polem karnym, uprzedzając napastnika gości.

Z biegiem czasu coraz śmielej zaczęli poczynać sobie niepołomiczanie. W 13. minucie Mateusz Stępień precyzyjnym podaniem odnalazł Olafa Korczakowskiego. Skrzydłowy Puszczy znalazł się w sytuacji sam na sam z Alexem Paulsenem, jednak bramkarz Lechii wykazał się refleksem i odbił piłkę nogą. Chwilę później Korczakowski ponownie stanął przed szansą – po odbiorze piłki Maksymowi Diaczukowi ruszył sam na bramkę, ale tym razem uderzył zbyt słabo.

Zespół z Gdańska odpowiedział próbami Bogdana Wjunnyka i Iwana Żelizki, jednak ani jedna, ani druga nie zmusiły Perchela do większego wysiłku. Najbliżej gola goście byli w 43. minucie – Żelizko uderzył z rzutu wolnego z około 25 metrów, lecz trafił w środek bramki, gdzie czujnie czekał golkiper Puszczy.

 Gol Lechii, odpowiedź Puszczy i emocje do końca

Po przerwie obraz gry początkowo się nie zmienił – żadna z drużyn nie potrafiła znaleźć sposobu na sforsowanie obrony przeciwnika. Dopiero po serii zmian, które przeprowadził trener John Carver, Lechia zaczęła grać odważniej i bardziej zdecydowanie w ofensywie.

W 64. minucie goście dopięli swego. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego autorstwa Iwana Żelizki piłka poszybowała w głąb pola karnego Puszczy. W tłoku najlepiej odnalazł się Maksym Diaczuk – obrońca Lechii wyskoczył najwyżej i potężnym strzałem głową z kilku metrów pokonał Perchela, który był bez szans na skuteczną interwencję. 

Po stracie gola Puszcza nie zamierzała się poddawać. Trener Tomasz Tułacz szybko zareagował, dokonując ofensywnych zmian. Na boisku pojawili się między innymi Kosei Iwao i Christopher Simon – i właśnie ta dwójka odegrała kluczową rolę kilka minut później.

W 74. minucie stadion w Niepołomicach dostał oczekiwane emocje. Akcja rozpoczęła się od lewej strony boiska, gdzie Iwao rozpoczął dogodną sytuację. Japończyk posłał dośrodkowanie w pole karne, które przedłużył głową kierując piłkę w stronę dalszego słupka. Tam czekał już Christopher Simon. Napastnik Puszczy idealnie odnalazł się w sytuacji i z bliska uderzył w kierunku bramki. Alex Paulsen przepuścił piłkę między rękami.

Po tym trafieniu gospodarze złapali wiatr w żagle. Końcówka spotkania była jendak pełna napięcia, ale i chaosu. W doliczonym czasie gry żółtą kartką został ukarany Michał Walski

Po czterech minutach doliczonego czasu gry sędzia Paweł Raczkowski zakończył drugą połowę, co oznaczało dogrywkę.

Dogrywka wyłoniła zwycięzcę

Pierwsze minuty dodatkowego czasu toczyły się w umiarkowanym tempie. Obie drużyny starały się utrzymać piłkę z dala od własnego pola karnego, a gra przenosiła się głównie do środkowej strefy boiska. W 113. minucie w polu karnym Puszczy doszło do ogromnego zamieszania i starcia kilku zawodników. Po chwili, po konsultacji arbitra Pawła Raczkowskiego z asystentami, zapadła decyzja – rzut karny dla Lechii Gdańsk.

Do piłki podszedł Tomas Bobcek. Napastnik pewnym, mocnym strzałem pokonał Michała Perchela, posyłając piłkę w lewy róg bramki. Golkiper rzucił się w przeciwną stronę. W doliczonym czasie dogrywki Lechia postawiła kropkę nad „i”. W 120+2. minucie Aleksandar Cirković otrzymał piłkę w okolicach pola karnego, przełożył ją na lewą nogę i strzałem przy słupku pokonał bramkrza . To był gol, który ostatecznie przypieczętował awans ekipy z Gdańska.

STS 1/16 Pucharu Polski: Puszcza Niepołomice-Lechia Gdańsk 1-1 (po dogrywce 1-3)

0-1 Maksym Diaczuk (64)

1-1 Christopher Simon (74)

1-2 Tomas Bobce (113-rzut karny)

1-3 Aleksandar Cirković (120+2)

MKS Puszcza Niepołomice: Perchel – Mroziński, Sołowiej (61. Barczak), Piekarski, Przybyłko (74. K. Stępień) – Kanach, Walski – M. Stępień, Korczakowski (61. Simon), Francois (61. Nascimento) – Basse (66. Iwao).
 
Lechia Gdańsk: Paulsen – Wójtowicz, Diaczuk, Olsson, Kałahur – Sezonienko (61. Mena), Żelizko, Neugebauer, Wiunnyk (61. Cirković) – Awad Allah, Kurminowski (61. Bobcek)

Czytaj także

Komentarze

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.