fot. Cracovia
Cracovia nie miała problemów z awansem do kolejnej rundy STS Pucharu Polski. Ekipa Luki Elsnera pokonała 5-1 Górnik Łęczna. Czy to koniec Macieja Stolarczyka?
Już po dziewiętnastu minutach Cracovia prowadziła w pucharowym meczu z Górnikiem Łęczna. Milan Aleksić popisał się kapitalnym prostopadłym podaniem do Martina Minchewa. Ten drugi znalazł się w sytuacji sam na sam i pokonał Dawida Olszaka. Siedem minut później David Kristjan Olafsson wrzucił piłkę do Mikkela Maigaarda, a ten drugi mocnym strzałem głową podwyższył prowadzenie przyjezdnych.
Cracovia do przerwy prowadziła 3-0
Cracovia nie ustawała w atakach i po 37. minutach gry Luki Elsnera prowadzili już 3-0. Po raz drugi na listę strzelców wpisał się w tym meczu Minczew. Wcześniej doskonałą okazję miał Aleksić. Ostatecznie goście do przerwy prowadzili różnicą trzech bramek.
Siedem minut po zmianie stron czwartą bramkę dla Cracovii zdobył Kahveh Zahiroleslam. Natomiast w 55. minucie było po meczu. Dominik Piła wbiegł w pole karne po czym otrzymał podanie i nie dał szans mocnym strzałem Olszakowi.
Czy to koniec Macieja Stolarczyka?
Ekipę prowadzoną przez Macieja Stolarczyka stać było tylko na honorowe trafienie autorstwa Branislava Spacila. Tym samym Cracovia wygrała 5-1 i awansowała do kolejnej rundy STS Pucharu Polski. Po tym meczu rodzi się pytanie co dalej ze szkoleniowcem "Zielono-Czarnych".
fot. Cracovia
Górnik Łęczna - Cracovia 1-5 (0-3)
0-1 Martin Minczew (19)
0-2 Mikkel Maigaard (26)
0-3 Martin Minczew (37)
0-4 Kahveh Zahiroleslam (52)
0-5 Dominik Piła (55)
1-5 Branislav Spacil (89)
Górnik Łęczna: Olszak – Krawczyk, Broda, Abbott (46. Kruk), Bednarczyk (75. Steszuk), Deja (60. Santos), Akhmedob, Tkacz, Traore, Orlik (60. Malamis), Doba (46. Spacil)
Cracovia: Ravas – Traore, Wójcik (62. Henriksson), Perković (62. Biedrzycki), Piła, Olafsson, Maigaard (46. Knap), Praszelik, Aleksić, Kameri, Minchev (46. Zahiroleslam)