fot. Grzegorz Bąk
Wisłok Wiśniowa przegrał 1-2 u siebie z KS Wiązownica w meczu 7. kolejki IV Ligi Podkarpackiej!
Dzisiejszy mecz gospodarze zaczęli dobrze. Wisłok zdeterminowany, by w końcu odpowiednio zapunktować mocno ruszył na rywali od pierwszych minut. Goście bronili się jednak skutecznie.
Wyprowadzali też kontry, które wyglądały groźnie, ale kończyły się z reguły niecelną finalizacją lub złym ostatnim dograniem. W 26. minucie Bartosz Buńko ruszył po skrzydle i przedarł się przez obronę Wisłoka, finalizując w końcu mocnym strzałem akcję i wyprowadzając tym samym klub z Wiązownicy na prowadzenie.
Wisłok próbował się odgryźć, ale po chwili przewagi gospodarzy, inicjatywę przejęli ponownie zawodnicy z Wiązownicy. W 41. minucie Grzegorz Płatek pięknie przymierzył z rzutu wolnego i podwyższył tym samym prowadzenie swojego zespołu.
Po zmianie stron inicjatywa należała do podopiecznych trenera Mariusza Stawarza. Coraz groźniejsze akcje zmuszały bramkarza rywali do trudnych interwencji. Musiał on w końcu jednak skapitulować. W 69. minucie Arkadiusz Gil zdobył bramkę kontaktową, a Wisłok ruszył jeszcze mocniej.
Fenomenalny był jednak dzisiaj Jakub Osobiński i mimo licznych prób i dużej przewagi, zawodnicy z Wiśniowej nie zdołali pokonać bramkarza gości po raz kolejny. Mecz ostatecznie zakończył się zwycięstwem Wiązownicy.
Była to druga wygrana spadkowicza z trzeciej ligi w tym sezonie. WIsłok pozostaje na ostatnim miejscu z zaledwie jednym "oczkiem"
0-1 Bartosz Buńko (26)
0-2 Grzegorz Płatek (41)
1-2 Arkadiusz Gil (69)
Wisłok Wiśniowa (skład wyjściowy): Szurlej - Czelny, Fryc, Szymański, Szczurek, Krok, Gil, Czarnik, Kovtok, Taiguer, Maik
KS Wiązownica (skład wyjściowy): Osobiński - Michalik, Guedes, Kordas, Mazur, Mena, Płatek, Piątek, Buńko, Socha, Zieliński
Komentarze (6)
⚠
Uwaga!
Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.